Aktywiści zablokowali wjazd do siedziby firmy budującej mur na granicy z Białorusią

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Aktywiści zablokowali bramę wjazdową do siedziby firmy budującej mur na granicy
Aktywiści zablokowali bramę wjazdową do siedziby firmy budującej mur na granicyTVN24
wideo 2/2
Aktywiści zablokowali bramę wjazdową do siedziby firmy budującej mur na granicyTVN24

W piątek rano grupa aktywistów zablokowała wjazd do siedziby firmy Budimex, która jest jednym z wykonawców muru budowanego wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. To forma sprzeciwu wobec decyzji o budowie zapory.

W piątek po godzinie siódmej przy ulicy Skierniewickiej na Woli zgromadziła się grupa aktywistów ubranych w niebieskie kaski, którzy rozstawili blokadę przy bramie wjazdowej prowadzącej m.in. do siedziby firmy Budimex. Na zaporze z siatki i drutu aktywiści rozwiesili transparent z napisem "Budimex Stop".

Blokada była kilkukrotnie przesuwana przez osoby, które chciały przejechać przez bramę i ponownie rozstawiana przez aktywistów. Po kilkudziesięciu minutach na miejscu pojawili się policjanci.

- Około godziny ósmej otrzymaliśmy zgłoszenie o tarasowaniu bramy wjazdowej przez grupę osób. Po przyjeździe na miejsce policjanci nikogo tam nie zastali. Funkcjonariusze przeprowadzili czynności. Ochroniarz z budynku, do którego przynależy brama złożył wyjaśnienia - przekazała nam Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.

"Koszty tej inwestycji są niewymierne"

"25 stycznia pod hasłem rozwiązania kryzysu uchodźczego ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Konstrukcja ta liczy 186 km. Budowa ma zająć ok. 150 dni i trwać po 24 godziny na dobę! Postawienie tej zapory pochłonie ok. 1,6 mld zł. Ale to tylko koszt finansowy (przypomnijmy, że inwestycja ta ma finansowanie publiczne). Najwyższe koszty tej inwestycji są niewymierne - to bowiem ogromne i czasem nieodwracalne szkody na bardzo wielu płaszczyznach: przyrodniczej, humanitarnej i wizerunkowej" - piszą w swoim manifeście aktywiści.

Podkreślili, że budowa muru jest "rezultatem sztucznie kreowanej atmosfery strachu przed migrantami, a specustawa ma de facto służyć ignorowaniu szeregu przepisów prawa i uniemożliwić kontrolę społeczną nad planowaną inwestycją".

"Budowa muru nie zastąpi mądrej, odpowiedzialnej, sprawiedliwej polityki migracyjnej. Jest jej zaprzeczeniem. Zapora wzdłuż granicy nasila jedynie działania przemytników i przeniesie szlaki migracyjne na inne odcinki polskiej granicy" - zaznaczyli aktywiści. Ich zdaniem, budowa muru doprowadzi do zniszczenia dziedzictwa UNESCO, a także do strat dla środowiska naturalnego, w tym Puszczy Białowieskiej.

"Mamy obowiązek zareagować na zapytanie rządu"

Głos w sprawie protestu zabrał rzecznik prasowy Budimex SA Michał Wrzosek. Jak zaznaczył, budowa zapory, to inwestycja realizowana przez straż graniczną. - My jesteśmy w pozycji generalnego wykonawcy. Jako firma na liście firm strategicznych mamy obowiązek zareagować na zapytanie rządu, złożyć ofertę na realizację prac. Jeśli ta oferta zostanie przyjęta, musi być realizowana - tłumaczył Wrzosek.

Odniósł się również do zarzutów negatywnego oddziaływania inwestycji na środowisko. - Zawsze kładziemy bardzo duży nacisk na aspekt środowiskowy. Żadna z budów, które realizowaliśmy, nie pozostawiła po sobie negatywnego wpływu środowiskowego. Dajemy dużo większą rękojmię, niż wynosi średnia rynkowa na to, że prace wykonywane przy budowie zapory będą neutralne dla środowiska - podkreślił rzecznik Budimexu. - Mimo że nie było takiego obowiązku, narzuciliśmy na siebie nadzór zewnętrznej firmy, która prowadzi nadzór środowiskowy. Po to, aby była pewność, że prace, które prowadzimy, nie zagrażały środowisku - zapewnił przedstawiciel wykonawcy.

Mur na granicy z Białorusią

25 stycznia Straż Graniczna poinformowała, że ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. "To największa inwestycja budowlana w historii Straży Granicznej. Długość bariery to 186 kilometrów, koszt jej budowy to 1,6 miliarda złotych" - przekazano.

Roboty budowlane, na które zakontraktowano 644 milionów złotych, wykonują firmy Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex. Prace na granicy odbywać się będą równolegle na czterech odcinkach. Budimex postawi zaporę na dwóch odcinkach o długości łącznie 105,5 kilometra, a Unibep - na kolejnych dwóch o długości 80,7 kilometra.

Inwestycja - zgodnie z ustawą o budowie zabezpieczenia granicy państwowej, która weszła w życie 4 listopada - jest celem publicznym. Nie są do niej stosowane przepisy odrębne, w tym m.in. prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z inwestycją nie stosuje się też Prawa zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawuje CBA. Niejawne są informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych zapory. Formalnym inwestorem jest Komendant Główny Straży Granicznej.

Kolejnym etapem będzie podpisanie umów dotyczących bariery elektronicznej.

Wątpliwości wokół budowy muru na granicy z Białorusią
Wątpliwości wokół budowy muru na granicy z BiałorusiąTVN24

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Pomnik Syreny w Warszawie został wstępnie wyczyszczony po marcowej dewastacji przez aktywistki klimatyczne. Prace objęły rzeźbę oraz część piaskowca. Ratusz ujawnił, ile kosztowały prace. Ale ostateczna kwota będzie znana dopiero po wykonaniu wszystkich niezbędnych prac konserwatorskich.

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Źródło:
PAP

Minął już tydzień, odkąd w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ile upomnień wystawiono dotąd kierowcom, którzy wjechali do niej nieuprawionym autem.

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Źródło:
PAP

Zatrzymany do kontroli w Warszawie kierowca auta dostawczego twierdził, że wiezie światłowody. Okazało się, że na pace miał ponad 750 litrów nielegalnego alkoholu.

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali do kontroli sternika, który pływał po Narwi. Okazało się, że był pijany. Przekazali, że wydmuchał 1,5 promila.

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Saperzy zabezpieczyli granat moździerzowy, który został znaleziony w weekend nad Bugiem w powiecie łosickim. Zobaczył go wypoczywający nad rzeką mężczyzna, który podpłynął pontonem do brzegu.

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kierowca, który potrącił dwóch 12-latków w Borzęcinie Dużym na pierwszy rzut oka nie wyglądał na pijanego. Rozmawiał ze świadkami wypadku, alkohol wyczuli od niego dopiero z bliska. - To znaczy, że on już musiał pić kilka dni - twierdzą mieszkańcy Borzęcina. Miał trzy promile, a samochód, którym potrącił chłopców, nie należał do niego. Jeden z 12-latków zginął na miejscu.

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie występowały utrudnienia w ruchu oraz zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski spotkał się z premierem i prezydentem Polski.

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano aktywiści z Ostatniego Pokolenia po raz kolejny blokowali jedną z głównych ulic w Warszawie. Tym razem usiedli na Czerniakowskiej. Zostali zaatakowani przez agresywnych kierowców oczekujących w korku. Na miejscu interweniowała policja.

Aktywiści zablokowali Czerniakowską. Jeden z kierowców opryskał ich gaśnicą, inny opluł

Aktywiści zablokowali Czerniakowską. Jeden z kierowców opryskał ich gaśnicą, inny opluł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Ostrołęce kierująca bmw zjechała na chodnik, uderzyła w ogrodzenie i potrąciła nastolatkę. Jak podała policja, kobieta była pijana. Podróżowała z dwójką małych dzieci.

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2 samochód osobowy przewrócił się na bok. Kierujący nie odniósł obrażeń. Były utrudnienia w ruchu.

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano w miejscowości Cisie (powiat miński) na autostradzie A2 zderzyły się auto osobowe i ciężarówka. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, odniosły obrażenia.

Zderzenie auta osobowego z ciężarówką na autostradzie. W wypadku ucierpiało dwoje dzieci

Zderzenie auta osobowego z ciężarówką na autostradzie. W wypadku ucierpiało dwoje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę późnym popołudniem 14-letni chłopiec przechodząc przez ogrodzenie "nadział się" na nie dłonią - poinformowało stołeczne pogotowie. Nastolatek został zabrany do szpitala.

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował, że w zasobie komunalnym pozostało do wymiany 157 pieców niespełniających norm. Z kolei w prywatnych domach jest 2437 kopciuchów.

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wykonano pierwszy na świecie wspomagający przeszczep wątroby. Chorej poszkodowanej w wypadku wszczepiono fragment wątroby od dawcy na 11 dni, podczas których odbudował się jej własny organ. Wówczas ten przeszczepiony można było usunąć.

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Źródło:
PAP

Jest coraz więcej wypożyczalni sprzętu wodnego i coraz więcej miejsc, gdzie można zrobić patent motorowodny nawet w jeden dzień, ale w tym czasie nie da się zdobyć doświadczenia - tłumaczył prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Jaworski. Dodaje, że przyczynami tragedii na wodzie są często bezmyślność i brak odpowiedzialności. Równocześnie, jak podkreśla, nad wodą rodzice często nie potrafią upilnować dzieci i ciągłe zgłaszanie ich zaginięcia stało się po prostu "plagą" przez co służby są stawiane na nogi wtedy, kiedy nie powinny.

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

Źródło:
PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl