Leciał Bombaju do Paryżu, z przesiadką w Warszawie. Tu podróż obywatela Indii została przerwana. Usłyszał zarzuty karne i wrócił już do Bombaju. Wszystko z powodu wizy, która okazała się podrobiona.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 9 kwietnia, na Lotnisku Chopina, po wylądowaniu samolotu z Indii. Jednym z pasażerów, który zgłosił się do odprawy granicznej, był 31-letni obywatel Indii.
"Mężczyzna nie planował zostać w Polsce, jego celem podróży był Paryż, dlatego podczas odprawy okazał swój oryginalny paszport, wraz z zawartą w środku francuską wizą Schengen typu C. Z uwagi na to, że wiza wzbudziła wątpliwości u funkcjonariusza Straży Granicznej, co do jej autentyczności, podróżny został skierowany na II linię kontroli granicznej, w celu jej szczegółowej weryfikacji" – informuje komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Odmówiono mu wjazdu do Polski, wrócił do Indii
Francuska wiza, jak się okazało, została podrobiona na wzór oryginalnej i nie figurowała w żadnych dostępnych bazach danych, jako dokument wydany przez właściwy konsulat.
Mężczyźnie odmówiono wjazdu na terytorium Polski, wręczając stosowną decyzję. Ponadto wobec niego wszczęto postępowanie w związku z usiłowaniem przekroczenia wbrew przepisom granicy Polski, przy wykorzystaniu podrobionej wizy.
Art. 264 § 2. Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 270 § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Obywatel Indii wrócił już do Bombaju.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOSG