"Odkryliśmy 'Eldorado' w Pałacu Wilanowskim! I to jakie!"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
XIX-wieczne tapety odkryte w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
XIX-wieczne tapety odkryte w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie/Facebook
XIX-wieczne tapety odkryte w Muzeum Pałacu Króla Jana III w WilanowieMuzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie/Facebook

Choć wiedziano o ich istnieniu, znane były tylko z czarno-białych fotografii. XIX-wieczne tapety z kontynentami odkryto w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Skrywały się pod materiałowymi obiciami. Azja, Europa, Afryka i Ameryka są na nich niezwykle barwne, w rajskich klimatach.

"Odkryliśmy 'Eldorado' w Pałacu Wilanowskim! I to jakie!" - poinformowało entuzjastycznie we wpisie w mediach społecznościowych Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. O co dokładnie chodzi?

W Salonie Malinowym pod materiałowymi obiciami z lat 60. XX wieku kryły się XIX-wieczne tapety, znane dotychczas tylko z czarno-białych zdjęć archiwalnych. "Pełne bujnej roślinności, egzotycznych ptaków, owadów i architektury, przedstawiają cztery kontynenty: Azję, Europę, Afrykę i Amerykę" - opisało muzeum.

ZOBACZ TAKŻE: Szkuta, a może łyżwa? Wisła odsłoniła historyczną łódź.

192 kolory

Odsłonięte niedawno wspaniałe tapety dekorujące Salon Malinowy w Pałacu Wilanowskim powstały we Francji. "Wzór 'Eldorado' zaprojektowany ok. 1848 roku dla Fabryki Jeana Zubera działającej w Miluzie, a potem w Rixheim, wykonany jest z 1554 klocków drukarskich w 192 kolorach" - wyliczyło muzeum.

Liczba kolorów, widocznych na tapecie oraz liczba klocków, użytych do jej produkcji jest znana, ponieważ wytwórnia Zuber, w której powstały wilanowskie tapety, wciąż działa i dysponuje zbiorami autentycznych klocków drukarskich z XIX wieku. Są one wpisane na listę dziedzictwa kulturowego.

- Proces druku tapet jest długotrwały, a technologia produkcji papierowych jest bardzo pracochłonna - wyjaśnia Elżbieta Grygiel, kierowniczka działu komunikacji społecznej Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Na klocki drewniane z wyrytymi niedużymi fragmentami wzorów nakładana jest farba, która następnie jest odciskana na papierze tapety. Klocki mają różne kształty, które po odciśnięciu tworzą poszczególne elementy krajobrazu, roślin, budowli, postaci ludzkich, ptaków i zwierząt.

- Rzemieślnicy ręcznie nakładali klocki na fragmenty tapety, odciskając części każdego wzoru z osobna przy pomocy prasy. Najpierw warstwę jednego koloru, potem drugiego, trzeciego i tak dalej. W ten sposób powstawały kolejne elementy i warstwy tapety. To bardzo skomplikowany i długotrwały proces, wymagający precyzji i współdziałania kolejnych osób tworzących zespół - zaznacza Grygiel. - Tapety papierowe były popularnym elementem wystroju XIX-wiecznych wnętrz. Zdobiono nimi pałace, dwory i domy zamożnych mieszczan. Podnosiły urodę wnętrz i w razie potrzeby łatwo je było wymienić, także wtedy, gdy zmieniała się moda - dodaje.

PRZECZYTAJ: "Praga nieustannie zaskakuje". W starej kamienicy odkryli dekoracje malarskie.

Odkrycie poprzedzone badaniami

Dlaczego materiały zdjęto dopiero teraz, skoro tapety były znane ze zdjęć? Prace poprzedziły badania. Jak wyjaśniło Muzeum Pałacu Króla Jana III, konserwatorzy i historycy sztuki długo badali historyczny wystrój pomieszczenia w materiałach źródłowych, zanim podjęli decyzję o zdjęciu części powojennych adamaszków. W końcu zdecydowano się na demontaż trzech fragmentów, na próbę.

We wtorek, 8 października, konserwatorzy i obserwatorzy byli zachwyceni tym, co ukazało się pod materiałowymi obiciami. "Odkrycie przerosło najśmielsze oczekiwania! Wzory tapet są piękne, a wraz z dekoracją malarską na suficie, bogatymi stiukami na fasetach i mazerunkami na boazerii tworzą harmonijną całość" - podkreśliło muzeum.

Przykryto je by salon był reprezentacyjny

Jak to się stało, że wzorzyste tapety zasłonięto purpurowymi tkaninami? "Podczas remontu pałacu wilanowskiego po II wojnie światowej Salon Malinowy został zaadaptowany jako część pomieszczeń reprezentacyjnych skrzydła północnego, wykorzystywanego w celu goszczenia ważnych osobistości odwiedzających Polskę (wśród nich był m.in. generał de Gaulle)" - wyjaśniło muzeum.

Tapety przykryto tkaninami, by - jak wówczas stwierdzono - nadały wnętrzu odpowiedni charakter.

Wyzwanie po odkryciu

Przed muzeum stoi kolejne wyzwanie. Jest nim pozyskanie dużych funduszy na pełną konserwację i zabezpieczenie odkrytych tapet oraz całego wystroju Salonu Malinowego, czyli boazerii, elementów architektury wnętrza, malowideł na suficie i stiuków na fasetach. "Wiemy już, że można i warto przywrócić oryginalny charakter kolejnemu pomieszczeniu w pałacu" - zaznaczyło Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

- Dzisiaj (w czwartek - red.) odbyło się spotkanie komisji konserwatorskiej złożonej z konserwatorów i historyków sztuki. Podjęto decyzję o odsłonięciu kolejnych jedwabnych obić umieszczonych na ścianach Salonu - wyjaśniła Agnieszka Pawlak, kierowniczka Działu Prewencji i Konserwacji muzeum wilanowskiego. – Dotychczas odsłoniliśmy dopiero dwa fragmenty ścian i jedne drzwi, w kolejnych dniach wszystkie ściany będą sprawdzone i odsłonięte. Następnie zostanie opracowany program konserwatorski i przygotujemy wycenę całego procesu szczegółowych badań oraz konserwacji. Muszą być w ten proces włączeni specjaliści, którzy wskażą, w jaki sposób tapety mogą być konserwowane, ile to zajmie czasu i jakich nakładów finansowych wymaga całe przedsięwzięcie - dodaje.

Po otrzymaniu wyceny muzeum złoży wniosek o dofinansowanie procesu konserwacji i restauracji.

- Konserwacji, czyli zabezpieczenia substancji zabytkowej, i restauracji czyli ewentualnego uzupełnienia miejsc, które są uszkodzone - wyjaśnia Grygiel. Jak zaznacza, konserwacja jest konieczna, bo tych tapet nie można odsłonić i po prostu zostawić, ponieważ są bardzo wrażliwe na światło. W tym pomieszczeniu należy także zbadać i odsłonić dekoracje boazerii, które w XIX wieku były pokryte mazerunkami, czyli malowanymi wzorami kunsztownie naśladującymi słoje drewna. To widać na wykonanych już odkrywkach. Ściany podzielone są pilastrami, na których z kolei odkryto fragmenty marmoryzacji i te dekoracje także należy zbadać i przywrócić.

Cały proces uzyskania dotacji i kompleksowej konserwacji wnętrza, w tym XIX-wiecznych tapet,  może potrwać dwa, trzy lata, a nawet dłużej – zależy to oczywiście od możliwości pozyskania pieniędzy na przeprowadzenie prac i od dyspozycji konserwatorów.

Tapety nie będą ponownie przykryte

Muzeum zapewniło, że bajeczne tapety w Salonie Malinowym zostaną i nie będą powtórnie przykryte materiałowymi obiciami, które były kreacją z lat 60. XX wieku. W tym czasie skrzydło północne pałacu wilanowskiego przygotowano do pełnienia funkcji reprezentacyjnych. Tu goszczono ważne osobistości i delegacje państwowe w czasach PRL.

- Chcielibyśmy, by to wnętrze, po konserwacji i restauracji, odzyskało charakter XIX-wiecznego salonu. Przy czym na suficie i na fasetach są dekoracje malarskie i stiukowe pochodzące z XVIII wieku, ale tworzą piękną całość wraz z tapetami, ich baśniowymi krajobrazami i bujną kwitnącą roślinnością  - podkreśla kierowniczka działu komunikacji społecznej Muzeum Pałacu Króla Jana III.

Po wykonaniu wszystkich prac salon zostanie udostępniony zwiedzającym. Jednak na czas robót będzie zamknięty. - Publiczność nie powinna wchodzić to takich pomieszczeń w trakcie konserwacji, bo są one wtedy wypełnione rusztowaniami, są tam używane odczynniki chemiczne, jest pył i przede wszystkim pracują wysokokwalifikowani specjaliści, których zadania wymagają skupienia i spokoju. To nie są warunki do zwiedzania - dodaje Grygiel.

Autorka/Autor:mg/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie/Facebook

Pozostałe wiadomości

Fort Bema czeka na wykonawcę. Do 24 października można składać oferty na wykonanie prac zabezpieczających i porządkowych tego dzieła fortecznego - zapowiedział stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

Fort Bema czekają duże zmiany. Wybiorą wykonawcę

Fort Bema czekają duże zmiany. Wybiorą wykonawcę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wodociągi Warszawskie podpisały umowę na zaprojektowanie, budowę i dostawę dwóch nowych pływających spulchniaczy hydraulicznych, czyli "Chudych Wojtków". - zapowiedział w czwartek ratusz. Dzięki tym statkom spod dna Wisły pobierana jest woda, która trafia do kranów warszawiaków.

Dwa "Chude Wojtki" zasilą flotę wodociągowców

Dwa "Chude Wojtki" zasilą flotę wodociągowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do policji w Siedlcach zgłosił się 68-latek, który został oszukany przez "pracownika ochrony przestępczości internetowej". Oszust wmówił poszkodowanemu, że jego konto bankowe jest zainfekowane i poinstruował go, co ma zrobić. 68-latek stracił wszystkie oszczędności - blisko 80 tysięcy złotych.

Zaufał "pracownikowi ochrony przestępczości internetowej"

Zaufał "pracownikowi ochrony przestępczości internetowej"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę na moście Poniatowskiego doszło do nietypowej sytuacji. Po torowisku tramwajowym jechał mężczyzna na wózku inwalidzkim. Tramwaje stanęły w niewielkim korku. Na przystanku Most Poniatowskiego motorniczy i jeden z pasażerów pomogli mężczyźnie bezpiecznie opuścić tory.

Wózkiem inwalidzkim wjechał na torowisko na moście Poniatowskiego. Tramwaje stanęły

Wózkiem inwalidzkim wjechał na torowisko na moście Poniatowskiego. Tramwaje stanęły

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Tegoroczny zdobywca Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki John Joseph Hopfield ma polskie korzenie - poinformowała płocka kuria. W diecezjalnym archiwum znaleziono metrykę chrztu ojca Hopfielda datowaną na 1891 rok.

Polskie korzenie tegorocznego zdobywcy Nobla

Polskie korzenie tegorocznego zdobywcy Nobla

Źródło:
PAP

W Wiązownie pod Warszawą kierująca autem osobowym uderzyła w pieszego na oznakowanym przejściu. Policjanci publikują nagranie ku przestrodze i apelują do kierowców o ostrożność.

Uderzyła w pieszego na oznakowanym przejściu. Policja pokazuje nagranie

Uderzyła w pieszego na oznakowanym przejściu. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec warszawskiego Mokotowa poznał parę będącą w trudnej sytuacji życiowej i pozwolił im u siebie zamieszkać. Szybko jednak relacje się popsuły. Mężczyzna podejrzewał, że nowi znajomi dosypują mu coś do alkoholu. Kazał im opuścić mieszkanie, a ci zapowiedzieli zemstę. Po kilku dniach został zraniony nożem.

Przygarnął ich pod swój dach, a gdy kazał się wyprowadzić zapowiedzieli zemstę. Został raniony nożem

Przygarnął ich pod swój dach, a gdy kazał się wyprowadzić zapowiedzieli zemstę. Został raniony nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa lata temu Paweł Szopa, twórca marki Red is Bad przekazał policjantom warszawskiej drogówki naszywki na mundury o wartości prawie 30 tysięcy złotych. Dokonał darowizny przez fundację wspierającą policjantów.

Twórca Red is Bad ufundował naszywki na mundury policjantom stołecznej drogówki

Twórca Red is Bad ufundował naszywki na mundury policjantom stołecznej drogówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek rano w miejscowości Karsy (Mazowieckie) na drodze krajowej numer 60 doszło do zderzenia trzech ciężarówek. Dwóch kierowców trafiło do szpitala.

Zderzenie trzech ciężarówek, dwie osoby ranne, droga krajowa zablokowana

Zderzenie trzech ciężarówek, dwie osoby ranne, droga krajowa zablokowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Grupa mieszkańców Starej Miłosny na obrzeżach Warszawy protestuje przeciwko powstającym w pobliżu inwestycjom mieszkaniowym. Uważają, że ich osiedle przeżywa "zmasowany atak deweloperów", który negatywnie wpływa na zieleń. Przedstawiciel urzędu dzielnicy odpowiada, że wszystkie pozwolenia zostały wydane zgodnie z przepisami.

Mieszkańcy Starej Miłosny nie chcą kolejnych osiedli. Mówią o "zmasowanym ataku deweloperów"

Mieszkańcy Starej Miłosny nie chcą kolejnych osiedli. Mówią o "zmasowanym ataku deweloperów"

Źródło:
PAP

Strażnicy miejscy interweniowali przy ulicy Łabiszyńskiej. Jechali do nietrzeźwego, poruszającego się na wózku inwalidzkim. W pewnym momencie, na oczach strażników, mężczyzna przestał oddychać.

Mężczyzna na wózku przestał oddychać na oczach strażników miejskich

Mężczyzna na wózku przestał oddychać na oczach strażników miejskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Powiedzieli mu, że są z policji i będzie miał postawione zarzuty. Zabrali pieniądze, dokumenty i klucze do mieszkania, do którego pojechali na "przeszukanie". Stamtąd ukradli elektronikę i gotówkę. Poszkodowanego mężczyznę zostawili w lesie. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, wśród pięciu zatrzymanych jest były policjant.

Zajechali mu drogę, wyciągnęli z auta i okradli. Mieli odznaki, nie byli policjantami 

Zajechali mu drogę, wyciągnęli z auta i okradli. Mieli odznaki, nie byli policjantami 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek podczas parkowania w Legionowie. Kierująca autem kobieta wpadła w dwa zaparkowane samochody. Następnie wjechała na chodnik, w budynek i w czworo pieszych. Dwójka dzieci trafiła do szpitala.

Wjechała na chodnik, uderzyła w budynek, odbiła się i potrąciła cztery osoby. Dwoje dzieci w szpitalu

Wjechała na chodnik, uderzyła w budynek, odbiła się i potrąciła cztery osoby. Dwoje dzieci w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura stawia zarzuty prawnikowi, który brał udział w wypadku na Mokotowie. Jak ustalili śledczy, adwokat prowadził pod wpływem kokainy. Zawiadomiono Okręgową Radę Adwokacką.

Po zderzeniu z innym autem wjechał w pieszych. Adwokat prowadził po kokainie, usłyszał zarzuty

Po zderzeniu z innym autem wjechał w pieszych. Adwokat prowadził po kokainie, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca, który na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie i zderzył się z innym autem, nie został ukarany mandatem. Otrzymał jedynie pouczenie. Jak udało nam się dowiedzieć, sprawcą kolizji był policjant. Przełożeni interweniujących na miejscu funkcjonariuszy wyjaśniają, dlaczego zdecydowali się na zastosowanie najłagodniejszego środka z Kodeksu wykroczeń. 

Policjant przejechał na czerwonym i doprowadził do kolizji. Nie dostał mandatu, jedynie pouczenie

Policjant przejechał na czerwonym i doprowadził do kolizji. Nie dostał mandatu, jedynie pouczenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zapadł prawomocny wyrok w sprawie śmierci trzymiesięcznego Filipa. Za zabójstwo chłopca został skazany partner matki chłopca. Śledczy znaleźli dowody, że w dniu śmierci dziecka mężczyzna "uderzył jego głową o ścianę". Z akt sprawy wyłania się wstrząsający obraz przemocy wobec niemowlaka.

Partner matki zabił małego Filipa. "Uderzył jego głową o ścianę". Jest ostateczny wyrok

Partner matki zabił małego Filipa. "Uderzył jego głową o ścianę". Jest ostateczny wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa proces w sprawie śmierci 4-letniego chłopca, którego noga została przytrzaśnięta w tramwaju. Motorniczy ruszył, ciągnąc dziecko wzdłuż torowiska. Teraz prowadzący skład broni się przed sądem. We wtorek w jego sprawie zeznawał były pracownik Tramwajów Warszawskich. Na pytanie, czy tramwaj 105N jest niebezpieczny, odpowiedział bez wahania: - Oczywiście, że tak.

Zginął czterolatek, motorniczy oskarżony. "Mówią, że widoczność jest ograniczona, a jej nie ma wcale"

Zginął czterolatek, motorniczy oskarżony. "Mówią, że widoczność jest ograniczona, a jej nie ma wcale"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpłynął wniosek o wykreśleniu z ewidencji mostu kolejowego w Górze Kalwarii. Kolejarze poinformowali w nim o złym stanie technicznym starej konstrukcji.

Kolejarze chcą rozebrać zabytkowy most. Złożyli wniosek

Kolejarze chcą rozebrać zabytkowy most. Złożyli wniosek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śródmiejscy policjanci wyjaśniają okoliczności zuchwałej kradzieży w centrum Warszawy. Złodzieje mieli wybić szybę w aucie i zabrać torbę z dużą kwotą pieniędzy. Poszkodowany nie zdążył zareagować.

Wybili szybę w aucie, ukradli torbę. Mężczyzna miał stracić ćwierć miliona euro

Wybili szybę w aucie, ukradli torbę. Mężczyzna miał stracić ćwierć miliona euro

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl