19-letni obywatel Gruzji usłyszał siedemnaście zarzutów. Miał wielokrotnie tankować paliwo, a potem odjeżdżać ze stacji. Straty oszacowano na około trzy tysiące złotych. Zatrzymany tłumaczył, że to był jego sposób na oszczędzanie.
Policjanci z Wawra zostali skierowani na interwencję na stację benzynową. Pracownicy mieli rozpoznać sprawcę wcześniejszych kradzieży paliwa. Na miejscu wskazali mundurowym samochód i dwóch mężczyzn, którzy tankowali auto. Funkcjonariusze zatrzymali obywateli Gruzji. Następnie przeanalizowali materiały ze spraw, które na przestrzeni ostatnich miesięcy wpływały do komendy oraz zabezpieczyli dowody.
Jak podają mundurowi, na tej podstawie jeden z zatrzymanych został przesłuchany w charakterze świadka, a 19-latek usłyszał 17 zarzutów. - Okazało się, że od czerwca 17 razy tankował paliwo, za które nie płacił. Świadczył usługi przewozu osób, a tankowanie bez zapłaty było jego sposobem na oszczędzanie - przekazała w komunikacie podinspektor Joanna Węgrzyniak, ze stołecznej policji.
Dodała, że wartość strat oszacowano na prawie trzy tysiące złotych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VII