Emil B. stanie przed sądem. Co z nastolatkami, którzy mieli "podżegać do zabójstwa"?

Zabójstwo w szkole w Wawrze
Emil B. był poczytalny
Źródło: TVN24
Emil B., nastolatek, który śmiertelnie ranił nożem swojego kolegę, stanie w czwartek przed sądem. Za zabójstwo będzie odpowiadał jak dorosły. Ale w sprawie, jeszcze przed wakacjami, policja zatrzymała czterech innych nastolatków, którzy mieli podżegać B. do morderstwa. Sprawdziliśmy na jakim etapie są ich postępowania. 

Sprawa dotyczy tragicznego zdarzenia w wawerskiej szkole. 10 maja na szkolnym korytarzu, przy innych uczniach, Emil B. zadał nożem kilka ciosów swojemu koledze - Kubie. Zaatakowanego chłopca nie udało się uratować. O tym, że Emil B. będzie za zabójstwo odpowiadał, jak dorosły, na początku października, zdecydował Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Ale w sprawie, oprócz Emila B. zatrzymano jeszcze czworo innych nieletnich: 15-latkę, dwóch 15-latków oraz 14-latka.

Sąd umarza postępowania 

15-letni wtedy Karol K. miał - zdaniem śledczych podżegać Emila B. do zabójstwa. Nastolatek lato spędził w schronisku. Za to, co zrobił, miał odpowiadać przed sądem dla nieletnich. Ale na początku listopada śledczy zdecydowali, że może wrócić do szkoły, a kilka tygodni później stwierdzili, że 16-latek przestępstwa nie popełnił. - Stwierdzono że nieletni nie dopuścił się czynu karalnego, umorzono postępowanie w sprawie - poinformowała nas Joanna Adamowicz z biura prasowego Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. 

Również za podżeganie do zabójstwa i również przed sądem dla nieletnich miał odpowiadać 15-letni wówczas Andrii H. Ale i w tym wypadku - jak informuje nas przedstawicielka sądu - postępowanie umorzono.  - Stwierdzono przejawy demoralizacji, zastosowano nadzór kuratora - opisuje Joanna Adamowicz. Andrii wrócił do szkoły. 

Prokuratura zwraca akta

W stosunku do pozostałej dwójki (16-letniej Roksany i 16-letniego Dawida) została podjęta decyzja o przekazaniu sprawy prokuraturze. Oboje - jak dorośli - mogli odpowiadać przed sądem za podżeganie do zabójstwa. Ale tak nie będzie. 

Prokuratura akta nastolatków zwróciła właśnie do sądu. - Na początku marca Prokuratura Rejonowa Warszawa – Praga Południe przekazała sądowi rodzinnemu sprawy dotyczące dwojga nieletnich, którzy usłyszeli zarzuty w związku z zabójstwem, jakiego dopuścił się Emil B. - potwierdza Marcin Saduś rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Postanowienia prokuratury wydane były na podstawie artykułu 32k §2 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, zgodnie z którym "w razie ujawnienia nowych okoliczności wskazujących, iż nie zachodzi potrzeba pociągnięcia nieletniego do odpowiedzialności karnej, prokurator nie sporządza aktu oskarżenia i przekazuje sprawę sądowi rodzinnemu". Jak przekazuje Marcin Saduś, przesłankami do odstąpienia od skierowania aktu oskarżenia w sprawie Roksany i Dawida był "stopień rozwoju sprawców oraz ich warunki osobiste".

Emil B. przed sądem

Jak na razie, przed sądem stanie więc jedynie Emil B. Prokurator zarzucił mu popełnienie zbrodni zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Z ustaleń śledczych wynika, że 15-latek przygotowywał się do popełnienia przestępstwa i planował je. Opisywał także w korespondencji telefonicznej - prowadzonej ze znajomymi - spodziewane konsekwencje czynu, którymi miały być pobyt na izbie dziecka i w zakładzie poprawczym. 

Czytaj także: