Do pożaru doszło na wysokości numeru 26. - Pali się drewniany budynek, pustostan o wielkości około 12 na sześć metrów. Trwa jego dogaszanie. Najprawdopodobniej w środku nie było nikogo - mówił około godziny 15. Michał Konopka ze straży pożarnej.
Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej.
Spalony dach i poddasze
- Przyjechało tu kilka zastępów, jest też drabina mechaniczna, więc niektórzy ratownicy leją wodę z drabiny. Przecinają też dach i piłują elementy, żeby dotrzeć do zarzewi ognia, które cały czas tlą się w konstrukcji dachowej - opisywał reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński.
Jak dodał, w budynku spaliły się części dachu i poddasza. - Wygląda na to, że część dachu się zawaliła - zaznaczył Zieliński.
Na miejsce, oprócz straży pożarnej, przyjechały także policja i pogotowie ratunkowe.
Autorka/Autor: mp/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl