Stała się symbolem Falenicy, znów grozi jej wycinka? Sosna nie jest pomnikiem przyrody

Źródło:
PAP
Pochyła sosna
Pochyła sosna
Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
Pochyła sosnaLech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odmówiła uznania słynnej falenickiej sosny za pomnik przyrody. Drzewo planowali wyciąć kolejarze, którzy szykują się do budowy dodatkowych torów. RDOŚ potwierdził, że "drzewo zlokalizowanie jest w strefie ryzyka wysokiego".

Podczas czwartkowej sesji stołeczni radni mieli dyskutować o uznaniu charakterystycznie wygiętej sosny za pomnik przyrody. W ten sposób, będące symbolem Falenicy drzewo, nie mogłoby zostać wycięte podczas modernizacji pobliskiej linii kolejowej. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie wydała jednak decyzję odmowną, argumentując ją niejednoznaczną opinią PKP PLK.

W 2018 roku okazało się, że charakterystycznie wygięta sosna musi zostać wycięta z powodu rozbudowy linii kolejowej do Otwocka. W obronę sosny zaangażowali się mieszkańcy i urzędnicy. Szansę na ocalenie dawałoby uznanie jej za pomnik przyrody.

- Sosnę poznał cały kraj, gdy została zgłoszona w konkursie na drzewo roku. Zostały przeprowadzone pomiary i ekspertyzy, które potwierdziły jej dobry stan. Udało się w rozmowach z kolejarzami sprawić, że zmienili projekt, tak by nie wycinać sosny. Powstała wreszcie uchwała, która miała być poddana pod głosowanie na najbliższej sesji rady miasta. Niestety na ostatniej prostej została zanegowana przez RDOŚ – powiedział Jacek Wiśnicki, były zastępca burmistrza Wawra, który walczy o uratowanie sosny.

"Drzewo w strefie ryzyka wysokiego"

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odmówiła uznania sosny za pomnik przyrody 10 maja. W uzasadnieniu decyzji napisano, że "z punktu widzenia ochrony przyrody, biorąc pod uwagę obecna ocenę stanu zdrowotnego, przedmiotowe drzewo spełnia kryteria uznania za pomnik przyrody", jednak "należy wskazać na niejednoznaczność opinii PKP PLK S.A. w tej sprawie".

RDOŚ wskazuje też, że nie można pomijać "aspektów zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego, a biorąc pod uwagę położenie przedmiotowego drzewa w bezpośrednim sąsiedztwie infrastruktury kolejowej, drogowej i energetycznej, należy podkreślić, że drzewo zlokalizowanie jest w strefie ryzyka wysokiego, strefie wymagającej prowadzenia pielęgnacji prewencyjnej, stałego monitoringu i ciągłej oceny zagrożenia złamaniem lub upadkiem".

Na te argumenty odpowiada Jacek Wiśnicki, jeden z pierwszych obrońców falenickiej sosny. - Każdy, kto widział sosnę - a zakładam, że ktoś w RDOŚ ją kojarzy - musi parskać śmiechem na argument, że sosna może spaść na tory. Tzn. mogłaby, gdyby nagle się wyprostowała, czym zaprzeczyłaby prawom biologii i wywróciła w przeciwnym kierunku niż pracuje na nią przyciąganie ziemskie - czyli zaprzeczyła prawom fizyki" – napisał na Facebooku.

W swojej decyzji RDOŚ zwraca również uwagę, że "ochronie podlega nie tylko sam pomnik przyrody, ale również teren wokół niego, co może oznaczać ograniczenia w korzystaniu z terenu".

"Wokół pomnika przyrody ustanawiana jest strefa ochrony w promieniu 15 metrów od pnia i na roboty w jej zasięgu wymagana jest zgoda organu ustanawiającego pomnik, czyli prezydenta miasta. To oznacza, potrzebę pytania prezydenta o układanie torów. A to kolejny kłopot przy budowie, bo jak wiadomo każde drzewo to potencjalny kłopot" – tak wyjaśnił Wiśnicki możliwą przyczynę odmowy.

Na postanowienie RDOŚ można złożyć zażalenie do instytucji nadrzędnej – Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Tak też chce zrobić stołeczny ratusz.

Glusman zdumiona, zapowiada odwołanie

- Zdumienie budzi fakt, że drzewo tak charakterystyczne i ważne dla mieszkańców - co zostało potwierdzone drugim miejscem w konkursie na drzewo roku 2020 - nie zasługuje na ochronę. W Warszawie jest wiele pomników przyrody, które rosną blisko jezdni, czy elementów infrastruktury liniowej, a najlepszym przykładem jest aleja lip wzdłuż ulicy Żwirki i Wigury, która została objęta ochroną dawno temu. Jest to cenne drzewo (sosna), dlatego skorzystamy z możliwości złożenia zażalenia do GDOŚ – zapowiedziała Justyna Glusman, dyrektorka odpowiedzialna za zieleń w miejskim ratuszu.

Tymczasem, jak informuje portal TransportPubliczny.pl sosna ocaleje. "PLK nie wytną sosny w Falenicy. Po zmianie projektu inwestycji w 2019 r., drzewo nie koliduje z planowanym do budowy przejściem" – poinformował cytowany przez portal zarządca infrastruktury kolejowej.

Autorka/Autor:b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl