Porwanie, brutalne zabójstwo biznesmena z Anina i przejażdżka kradzionym samochodem. Ruszył proces

anin
Policja zatrzymała podejrzanych o zabójstwo 78-latka (materiał z 3.02.2022)
Źródło: KSP
W piątek w Sądzie Okręgowym dla Warszawy-Pragi rozpoczął się proces pięciu młodych ludzi oskarżonych w głośnej sprawie śmierci 78-letniego biznesmena z Anina i rabunku w jego domu. Odpowiadają za rozbój, porwanie i przemoc wobec zakładnika, a także przestępstwa narkotykowe. Dwie osoby oskarżono o zabójstwo. 

Do zabójstwa 78-letniego Tadeusza K. doszło w połowie stycznia 2022 roku. Młodzi ludzie postanowili napaść na biznesmena z Wawra. Mieli informację, że starszy mężczyzna w szafie pancernej w domu przechowuje pieniądze i kosztowności.

Wieczorem 12 stycznia umówili się na spotkanie z kolegą wnuczka 78-latka. Zakneblowali mu usta i skrępowali sznurkiem. "Umieścili go w bagażniku samochodu i wywieźli do budynku w miejscowości Izabela. Tam stosując przemoc psychiczną i fizyczną zmuszali go do podania kodu do szafy pancernej" - podała prokuratura.

Z podanymi numerami dwaj mężczyźni, 21- i 22-letni, pojechali do domu rodziny K. przy Trawiastej. Tam miało dojść do zabójstwa.

Gwałtowne uduszenie

Odczytując w piątek akt oskarżenia prokurator długo wymieniał obrażenia na ciele ofiary, precyzując, że do śmierci doszło wskutek gwałtownego uduszenia. Ponieważ uzyskany od porwanego szyfr był nieprawidłowy, oskarżeni wywieźli z willi cały sejf.

- Łączna wartość zrabowanego mienia szacowana jest na ponad 340 tysięcy złotych - mówił prokurator. Wymienił, że ukradziono gotówkę, klasery z monetami i znaczkami, cenne zegarki i złotą biżuterię, a także wartego ponad 100 tysięcy złotych mercedesa.

Pod koniec marca tego roku prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom. "Najstarszy oskarżony ma 24 lata, a najmłodsza z oskarżonych skończyła 18 lat" - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Wszyscy oskarżeni zostali doprowadzeni z aresztu

Jak ustalili śledczy, oskarżeni weszli do domu przez otwarte drzwi wejściowe. W tym momencie przebudził się właściciel domu, 78-latek śpiący w pokoju, w którym był sejf. "Pokrzywdzony został przewrócony na łóżko i przygnieciony ciężarem obu oskarżonych. Kiedy przestał stawiać opór, oskarżeni związali mu nogi i ręce, pokrzywdzony już nie oddychał" - twierdzi prokuratura. Jak podkreślono w akcie oskarżenia, musieli się liczyć ze skutkiem śmiertelnym takich działań.

Według ustaleń śledztwa oskarżeni jeździli skradzionym samochodem po Warszawie. W końcu postanowili go spalić. 13 stycznia 2022 roku dokonali otwarcia sejfu i podziału łupów.

W akcie oskarżenia 21–latkowi i 22-latkowi zarzuca się zabójstwo w związku z rozbojem, zaś pozostałym oskarżonym rozbój na szkodę 78-latka. Ponadto wszyscy oskarżeni zostali o wzięcie zakładnika i rozbój na nim. Czworgu podejrzanym zarzucono popełnienie czynów związanych z posiadaniem narkotyków. Jeden oskarżony posiadał bez wymaganego zezwolenia broń w postaci pistoletu gazowego.

Wszyscy oskarżeni zostali doprowadzeni z aresztu. Sąd odrzucił wniosek pełnomocnika jednego z nich, by wyłączyć jawność rozprawy. Oskarżycielem posiłkowym ustanowił żonę jednego z mężczyzn.

Czytaj także: