Stołeczni strażacy odnotowali już 1300 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków wichury, która w niedzielę przeszła nad Warszawą. Wyjazdy dotyczyły głównie powalonych drzew i gałęzi. Wezwania wciąż napływają.
W niedzielę rano strażacy podsumowali, że wpłynęło już około 1300 zgłoszeń. - Usuwamy jeszcze między innymi drzewa oparte o budynki. Osób poszkodowanych na ten moment nie ma - przekazał nam krótko Marek Możdżonek ze stołecznej straży pożarnej. Podkreślił, że wiele zgłoszeń się dubluje. - Strażacy muszą je uporządkować - dodał.
- Zgłoszenia zaczęły docierać do nas od godziny 5. Do 7.30 mieliśmy około 35, natomiast cały czas napływają kolejne. Prowadzimy standardowe działania dotyczące połamanych i powalanych drzew, gałęzi oraz niewielkich uszkodzeń dachów w postaci oderwanych elementów. Nie ma osób poszkodowanych i zerwanych dachów - przekazał nam wcześniej, w sobotę po godzinie 8 Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jak dodał, najwięcej zgłoszeń docierało z Wawra, ale także z Mokotowa, Żoliborza i z Pragi Południe.
W południe Kapczyński podał, że strażacy odnotowali już łącznie 500 zgłoszeń. - Cały czas lawinowo napływają kolejne - podał.
Drzewo na budynku, zerwana elewacja i przygniecione auto
Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl opisał skutki nocnej wichury. - Na ulicy Trawiastej drzewo spadło na budynek. Na miejscu pracują dwa zastępy strażaków - powiedział. Kolejna interwencja miała miejsce na Rzeźbiarskiej. - Tam strażacy na prywatnej posesji zabezpieczają drzewo, które grozi zawaleniem - dodał nasz reporter.
- Na Rokosowskiej wiatr zerwał kawałek blachy z dachu bloku - wymienił dalej Zieliński.
Z kolei na Białołęce spore drzewo przygniotło nowy samochód.
Zdjęcia i wideo ze skutkami wichury otrzymujemy również na Kontakt24. Jak poinformował czytelnik, zerwane zostało zadaszenie boiska w Szkoły Podstawowej 257 przy ulicy Podróżniczej w Warszawie.
Z informacji przekazanych przez Karola Kierzkowskiego, rzecznika komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej wynika, że liczba zdarzeń do godziny 15 w związku z silnym wiatrem to w sumie 17 639 zgłoszeń. Najwięcej odnotowano w województwie mazowieckim - 3204.
Wcześniej Kierzkowski podawał, że do godziny 8 rano w sobotę straż pożarna otrzymała 4 251 zgłoszeń. Najwięcej z województwa zachodniopomorskiego - 1 224. Na Mazowszu było ich 352.
Kierzkowski powiedział, że najwięcej zgłoszeń dotyczyło usuwania powalonych drzew; są też zgłaszane uszkodzenia budynków. - Na razie bez osób poszkodowanych, bez rannych - zaznaczył.
Ostrzeżenia przed silnym wiatrem
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia przed silnym wiatrem najwyższego - trzeciego stopnia oraz drugiego, które obejmują cały kraj.
Jak podaje tvnmeteo.pl, wydane przez IMGW ostrzeżenie trzeciego stopnia obowiązuje do godzin wieczornych w sobotę. Według synoptyków miejscami porywy mogą sięgać nawet 130 kilometrów na godzinę. Możliwe są również burze.
Obejmuje cały obszar województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego oraz częściowo województwa: lubuskie, wielkopolskie, mazowieckie i warmińsko-mazurskie. Ostrzeżenie drugiego stopnia obowiązuje na pozostałym obszarze.
Trzeci, najwyższy stopień ostrzeżenia oznacza, że przewiduje się występowanie groźnych zjawisk meteorologicznych powodujących bardzo duże szkody, jak również szkody o rozmiarach katastrof mogących stanowić zagrożenie życia. Zaleca się wzmożoną ostrożność, śledzenie komunikatów dotyczących rozwoju sytuacji pogodowej, a przede wszystkim przestrzeganie zaleceń wydanych przez służby ratownicze w sytuacji zagrożenia. Należy dostosować swoje plany do warunków pogodowych.
Drugi stopień ostrzeżenia oznacza duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Zalecenia są podobne jak w stopniu trzecim.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl