Zakaz wstępu do Lasu Kabackiego

Pas powalonych w nocy drzew w Lesie Kabackim
Drzewo zerwało linię energetyczną w Wawrze
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie zdecydowała o wprowadzeniu czasowego zakazu wstępu do Lasu Kabackiego na Ursynowie. To efekt ostatnich zniszczeń w warszawskich lasach, które spowodowały silne wiatry.

Podczas ostatnich wichur to właśnie Las Kabacki ucierpiał najbardziej. Miejscy leśnicy szacują, że wiatr połamał tam około tysiąca drzew. Jak informuje stołeczny ratusz, obecnie trwa udrażnianie dróg i ścieżek spacerowych, jednak uszkodzone drzewa w lesie sąsiadującym z drogami nadal mogą stwarzać zagrożenie dla spacerowiczów.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie uchyliła dziś zarządzenie z 2002 roku wyznaczające miejsca do palenia ognisk na terenie Lasu Kabackiego oraz zarządzenie z 2004 r. wyznaczające szlaki na terenie tego lasu. Decyzja RDOŚ jest równoznaczna z zakazem wstępu do rezerwatu. Decyzja będzie obowiązywać do czasu usunięcia zagrożeń dla osób odwiedzających rezerwat. 

Lasy Miejskie - Warszawa także apelują, by zrezygnować z wędrówek po warszawskich lasach w najbliższym czasie oraz by śledzić komunikaty meteorologiczne.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Wieje od dwóch dni

Od czwartkowego poranka informowaliśmy o skutkach wichury w Warszawie. Tego dnia do warszawskiej straży pożarnej do południa napłynęło 250 zgłoszeń. Silny wiatr powalił drzewa i zerwał linię energetyczną w Wawrze. Natomiast na Żoliborzu uszkodził sieć trakcyjną - tramwaje nie jeździły ulicą Broniewskiego. Problemy były także na kolejowej linii otwockiej. Leśnicy już wtedy apelowali, by nie wchodzić do lasów, gdzie szacowane są straty.

ZOBACZ TAKŻE: Alerty najwyższego stopnia w siedmiu województwach. Porywy mogą sięgać nawet 130 kilometrów na godzinę

Ze skutkami wichury strażacy walczą również w piątek. Jak przekazał reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, na ulicy Raabego na Ursynowie strażacy usuwali drzewo, które groziło przewróceniem na blok. Jeżdżąc po mieście, nasz reporter natknął się również na przechylony pod wpływem silnego wiatru sygnalizator świetlny.

Przechylony sygnalizator świetlny
Przechylony sygnalizator świetlny
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: