Władze stolicy apelują: nie wchodźcie do lasów. W Kabackim tysiące powalonych drzew

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Drzewo zerwało linię energetyczną w Wawrze
Drzewo zerwało linię energetyczną w WawrzeTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Drzewo zerwało linię energetyczną w WawrzeTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

"Nie wchodź dzisiaj do lasu" - apelują do mieszkańców Lasy Miejskie i władze Warszawy. Tysiące drzew zostało powalonych, a uszkodzone mogą stwarzać duże niebezpieczeństwo. Tymczasem wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł poinformował, że ponad 53 tysiące mieszkańców Mazowsza nie ma prądu.

Silne podmuchy wiatru spowodowały ogromne zniszczenia w warszawskich lasach. Jak informują Lasy Miejskie, wiele drzew jest uszkodzonych i powalonych, część z nich tarasuje ścieżki spacerowe. Niektóre mogą stwarzać niebezpieczeństwo, nawet jeśli z pozoru ich wygląd na to nie wskazuje. Dlatego Warszawa apeluje, aby w czwartek nie wybierać się do lasu.

Leśnicy odwiedzają obecnie lasy, które mają pod opieką, aby ocenić stan drzew. Jak dotąd, największe zniszczenia odnotowano w Lesie Kabackim. - Liczbę powalonych drzew w lasach Kabackim i Bemowskim, gdzie zniszczenia są największe, w zasadzie można liczyć w tysiącach, choć dokładnej inwentaryzacji obecnie nie możemy wykonać. Tak jednak wynika z naszych szacunków - mówi nam zastępczyni dyrektora Lasów Miejskich Andżelika Gackowska.

Apeluje, aby nie wchodzić do lasów. - Drzewa przy obecnej pogodzie stanowią duże zagrożenie. Staramy się przywrócić drożność dróg, ale z racji tego, że sytuacja jest dynamiczna, pogoda się zmienia, te prace będą trochę trwały. Należy teraz ograniczyć pobyt między drzewami, obojętnie czy to las, czy park. Starajmy zachowywać się zgodnie z zaleceniami Rządowego Centrum Bezpieczeństwa - informuje Gackowska. W środę RCB wysłało środę SMS-owy alert do osób przebywających na terenie całej Polski o treści: "Uwaga! Dziś i jutro (16/17.02) silny wiatr. Możliwe przerwy w dostawie prądu i trudne warunki na drogach. Zostań w domu, jeśli możesz".

Lasy Miejskie opublikowały zdjęcie, na którym widać pas powalonych w nocy drzew w Lesie Kabackim. Część z nich spadła na bardzo uczęszczany Trakt Leśny. "Szansa ucieczki przed takim drzewem jest niewielka" - podkreślono.

Pas powalonych w nocy drzew w Lesie KabackimLasy Miejskie

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Niż Dudley nad Polską

Od rana informujemy o skutkach wichury w Warszawie. Do warszawskiej straży pożarnej do południa napłynęło 250 zgłoszeń. Silny wiatr powalił drzewa i zerwał linię energetyczną w Wawrze. Natomiast na Żoliborzu uszkodził sieć trakcyjną - tramwaje nie jeździły ulicą Broniewskiego. Problemy były także na kolejowej linii otwockiej. Leśnicy zaapelowali, by w czwartek nie wchodzić do lasów, gdzie szacowane są straty.

Jak podało tvnmeteo.pl, pogoda w Polsce w czwartek kształtowana jest przez głęboki wir niżowy Dudley. Jego centrum przemieszcza się znad Morza Północnego, przez Morze Bałtyckie, w kierunku państw bałtyckich. Nad Polską wędruje cały system frontów atmosferycznych z grubą warstwą chmur, który przynosi pochmurną i deszczową pogodę. Duża różnica ciśnienia między północą a południem kraju, około 25 hektopaskali, skutkuje silnym i porywistym wiatrem. Kraj znalazł się w strumieniu szybko przemieszczającego się powietrza polarnego znad północnego Atlantyku w stronę Rosji. Na obszarze całej Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przed silnym wiatrem. Wydano alerty trzeciego (najwyższego) oraz drugiego i pierwszego stopnia.

Wojewoda: ponad 50 tysięcy mieszkańców nie ma prądu

O tym, jak wygląda sytuacja na Mazowszu, mówił mediom wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. - Od wczoraj, tak jak w całej Polsce, również i na Mazowszu wieje bardzo silny wiatr - chwilami ekstremalnie silny - podkreślił. Jak poinformował, w województwie zerwanych zostało ponad 270 dachów, a straż pożarna interweniowała do tej pory ponad 1350 razy. - Strażacy stają na wysokości zadania, interweniują wszędzie tam, gdzie trzeba - zapewnił.

Jak dodał, w związku z wichurami pozbawionych prądu jest 53 tysiące mieszańców Mazowsza. - To jest ogromne wyzwanie dla służb energetycznych. Niestety zarówno prace straży pożarnej, jak i energetyków są bardzo utrudnione, ponieważ wieje co najmniej równie silnie (jak w nocy - red.), a nawet wydaje się, że teraz po południu jeszcze silniej.

Radziwiłł odwiedził w czwartek miejscowość Pilaszków w gminie Ożarów Mazowiecki, gdzie na skutek wiatru uszkodzony został dach domu opieki społecznej. Zniszczenia nie były jednak duże, a podopieczni domu będą mogli w nim pozostać. W Radomiu doszło natomiast do osunięcia się części ściany frontowej kamienicy. - Nikt nie został poszkodowany, ale na miejsce zadysponowano psy poszukiwawcze - przekazała Katarzyna Urbanowska z Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie.

Sytuacja pogodowa spowodowała problemy również w innym domu opieki społecznej. "W trakcie zmiany służby otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące duszności u starszego mężczyzny znajdującego się w Domu Opieki Społecznej w Siennicy. Ze względu na zanik napięcia na skutek silnych wiatrów była obawa o zasilanie koncentratora tlenu" - przekazała na Twitterze Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.

Odnosząc się do sytuacji na Mazowszu, wojewoda podkreślił, że trzeba być gotowym na dalsze straty. Apelował też do mieszkańców o ostrożność i uprzątnięcie wszelkich przedmiotów, które mogłyby być porwane przez wiatr. - Informacje o stratach napływają praktycznie ze wszystkich powiatów - podkreślił.

Pytany o proces występowania o zapomogę, Radziwiłł podkreślił, że "na pierwszej linii" są pod tym względem gminy: - Zatem jeżeli kogoś dotknęło nieszczęście w postaci na przykład zerwanego dachu czy też innego uszkodzenia, to pierwsze miejsce, do którego powinien się zwrócić, to urząd gminy. Gmina powinna natychmiast udzielić pomocy do wysokości sześciu tysięcy złotych.

W przypadku poważniejszych uszkodzeń, które powodują konieczność remontu albo odbudowy domu, mowa o zapomodze do 200 tys. zł. - We wszystkich tych przypadkach, kiedy pomoc musi być na przykład udzielona większej liczbie osób albo te kwoty przekraczają możliwości gminy, wojewoda jest gotów do tego, by pokryć te straty, z budżetu państwa, z rezerwy przeznaczonej na sfinansowanie pomocy dla osób poszkodowanych w klęskach - zadeklarował Radziwiłł.

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Lasy Miejskie

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl