Pismo do Lasów Miejskich skierował Bartosz Dominiak. Czytamy w nim, że zwraca się z prośbą o bezwzględny zakaz rozpalania ognisk na powsińskiej polanie (teraz zgodnie z przepisami można to robić). "Wiosenna pogoda, mimo obostrzeń wprowadzonych przez rząd, zachęca ludzi do spędzania czasu w tym miejscu, co stanowi zagrożenie zarówno pod kątem epidemiologicznym, jak i pożarowym" – stwierdził w piśmie skierowanym do dyrektora Lasów Miejskich Karola Podgórskiego.
Zdaniem Dominiaka przepis mieliby egzekwować strażnicy miejscy, a zniechęcić biwakowiczów miałoby zasłonięcie folią miejsc do biwakowania, wiat czy urządzeń przeznaczonych dla dzieci.
Na razie nie ma potrzebny
Jednak – zdaniem Lasów Miejskich – wprowadzanie takiego zakazu przy obecnych warunkach atmosferycznych zasadne nie jest.
"W przypadku występowania długotrwałej suszy, rozważymy wprowadzenie czasowego zakazu używania otwartego ognia na polanie rekreacyjnej" – zastrzegają leśnicy i zwracają przy okazji uwagę, że zagrożeniem dla lasu jest teraz coś innego – palenie ognisk w miejscach niedozwolonych.
"Zagrożeniem szczególnie niebezpiecznym, a przy tym najczęściej występującym jest nieodpowiedzialne zachowanie użytkowników rezerwatu – rozpalanie ognisk poza miejscami do tego wyznaczonymi, zarówno na obrzeżach, jak i wewnątrz kompleksu leśnego" – stwierdzili leśnicy.
Duże zagrożenie pożarowe na Mazowszu i w całej Polsce
Autorka/Autor: kz/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: SK