Szpital Południowy ma być gotowy 21 stycznia. Ratusz: kuriozalna decyzja ministerstwa, zaskarżymy ją

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Naszym celem jest przyjęcie pierwszych pacjentów w połowie lutego"
"Naszym celem jest przyjęcie pierwszych pacjentów w połowie lutego"TVN24
wideo 2/3
"Naszym celem jest przyjęcie pierwszych pacjentów w połowie lutego"TVN24

Mimo stanowiska władz Warszawy, które twierdziły, że nie uda się uruchomić Szpitala Południowego w styczniu, Ministerstwo Zdrowia utrzymało decyzję wojewody mazowieckiego. Nowa placówka, jako szpital covidowy, ma być gotowa 21 stycznia. Ratusz uznał decyzję za "kuriozalną" i zapowiedział, że zaskarży ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Jak przekazało w czwartek biuro prasowe wojewody mazowieckiego, minister zdrowia Adam Niedzielski "w związku z sytuacją epidemiologiczną" postanowił, że "utrzymuje decyzję wojewody polegającą na przygotowaniu szpitala tymczasowego do 21 stycznia br.". Decyzję podjął, mimo że 1 grudnia do wojewody, a następnie do resortu zdrowia wpłynęło odwołanie miasta, które wskazywało, że placówka może być gotowa najwcześniej w połowie lutego. W szpitalu trwają jeszcze prace wykończeniowe, miasto czeka też na odpowiednie zezwolenia.

Wojewoda chce przyspieszyć powstanie szpitala tymczasowego

"Minister wskazał, że termin na zorganizowanie szpitala tymczasowego został ustalony na podstawie rozmów wojewody mazowieckiego z przedstawicielami m.st. Warszawa oraz generalnym wykonawcą inwestycji Szpitala Południowego w Warszawie, którzy deklarowali możliwość zorganizowania szpitala tymczasowego do 8 stycznia 2021 r." – czytamy w komunikacie biura prasowego wojewody.

"Minister podkreślił też, że celem decyzji Wojewody było przyspieszenie realizacji inwestycji Szpitala Południowego, aby możliwe było uruchomienie w nim szpitala tymczasowego" – dodano.

Jak czytamy dalej, minister wskazał, że wiąże się to z "podjęciem szczególnie wytężonej pracy po stronie wykonawcy, co zostanie sfinansowane z środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19" (które zapewnia z kolei wojewoda – red.).

Wojewoda decyzję o zorganizowaniu szpitala tymczasowego w Szpitalu Południowym, gdzie trwają jeszcze prace wykończeniowe, nałożył na miasto 20 listopada 2020 roku. Placówką patronacką ma być Szpital Solec. Decyzja wojewody miała przyspieszyć uruchomienie Szpitala Południowego. Zapewnił też finansowanie polecenia w wysokości 25,7 milionów złotych, z czego 23 miliony przeznaczone były na przyspieszenie dokończenia prac budowlanych, dostosowanie i wyposażenie szpitala tymczasowego. 

300 łóżek covidowych i nie mniej niż 80 miejsc respiratorowych

"Szpital tymczasowy ma obejmować nie mniej niż 300 łóżek z przeznaczeniem dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 w tym nie mniej niż 80 miejsc respiratorowych" – zapowiedziało biuro prasowe wojewody.

"Wojewoda wesprze również wyposażenie szpitala tymczasowego: finansowo oraz z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych. Zadaniem miasta jest dokończenie budowy szpitala we wcześniejszym, niż zakładany pierwotnie, terminie, dokonanie niezbędnych odbiorów, dostosowanie obiektu do potrzeb szpitala tymczasowego, wyposażenie go i przekazanie go do prowadzenia Szpitalowi Solec. W terminie wynikającym z nałożonej na miasto decyzji" – czytamy dalej w komunikacie.

Jeszcze w październiku miasto informowało, że prace w Szpitalu Południowym, który znajduje się u zbiegu ulic Pileckiego i Indiry Gandhi, potrwają zgodnie z planem do marca 2021 roku. Później, w połowie listopada, rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka podkreślała, że miasto czeka na dofinansowanie od wojewody, które pozwoli na przyśpieszenie prac i uruchomienie placówki dla pacjentów covidowych na przełomie stycznia i lutego 2021 roku.

W grudniu, kiedy miasto przygotowało odwołanie od decyzji wojewody, wiceprezydent Renata Kaznowska mówiła: - Od początku mówiliśmy o bardzo wyśrubowanych terminach i nigdy nie padały daty 22 czy 23 stycznia. To jest po prostu fizycznie niemożliwe.

Dodała, że pierwsi pacjenci pojawią w Szpitalu Południowym w połowie lutego (pierwotnie miasto planowało to na wrzesień).

Ratusz: sytuacja kuriozalna, zaskakująca, niezrozumiała

Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka potwierdziła nam w czwartek wieczorem, że miasto otrzymało decyzję Ministerstwa Zdrowia. Czy uda się zgodnie uruchomić placówkę 21 stycznia? - Cała sytuacja jest dla nas kuriozalna – skomentowała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Gałecka. Rzeczniczka ratusza przypomniała, że Ministerstwo Zdrowia opiniowało wcześniej umowę między miastem a wojewodą, a także załącznik do umowy.

- Zawierała ona harmonogram w kwestii zakończenia prac w Szpitalu Południowym. Ten załącznik, jako integralna część umowy, był opiniowany przez Ministerstwo Zdrowia i był oczywiście podpisany przez pana wojewodę. Dokument mówił o zakończeniu samych prac do 25 stycznia. W związku z tym Ministerstwo Zdrowia, jak i również pan wojewoda, doskonale wiedzieli, że termin realny zakończenia samych prac to 25 stycznia, o czym miasto dodatkowo wielokrotnie mówiło – podkreśliła Karolina Gałecka.

Dalej stwierdziła, że dla miasta sytuacja jest "zaskakująca, wręcz niezrozumiała". - Wygląda na to, że Ministerstwo Zdrowia nie wie, co opiniuje, skoro wydaje decyzję wskazującą na termin przyjęcia pacjentów 21 stycznia – dodała Gałecka. I zauważyła, że decyzja resortu nie została właściwie uzasadniona. - Jedynym wskazanym powodem jest to, że jest COVID i trzeba otworzyć szpital. Nie ma żadnych innych merytorycznych przesłanek – zaznaczyła. - Wielokrotnie wspominaliśmy, że pomimo środków finansowych, nie da się przyspieszyć pewnych prac, bo doba ma 24 godziny. Poza tym jest jeszcze kwestia odbiorów, które muszą być przeprowadzone i mogą potrwać około dwóch tygodni. Decyzję zaskarżymy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – podsumowała przedstawicielka urzędu miasta.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Warszawy

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl