W nocy z piątku na sobotę ursuscy policjanci interweniowali w sprawie 32-latka, który miał grozić dwóm mężczyznom paralizatorem i podawać się za policjanta. Został zatrzymany. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"W Warszawie w piątek zatrzymano pijanego księdza, który udawał policjanta, straszył paralizatorem i miał fałszywą legitymację policyjną i kamizelkę" - taką wiadomość otrzymaliśmy w niedzielę rano na skrzynkę Kontakt24.
O zdarzenie zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji, która potwierdziła, że do podobnej interwencji doszło w piątek w Ursusie. - Jakiś mężczyzna miał zwrócić uwagę młodym ludziom i oni stwierdzili, że to był ksiądz przebrany za policjanta - przekazała Gabriela Putyra z biura prasowego KSP.
Po szczegóły policjantka odesłała jednak do Komendy Rejonowej Policji w Ursusie.
Miał grozić paralizatorem
Oficer prasowy ursuskiej policji Karol Cebula potwierdza, że w nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze interweniowali na ulicy Drzymały. - Około godziny 1.20 otrzymaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna podający się za policjanta grozi paralizatorem osobie zgłaszającej oraz jego koledze. W wyniku tej interwencji została zatrzymana jedna osoba. Jest to 32-letni mężczyzna - powiedział Cebula.
Jak dodaje, policja prowadzi czynności w kierunku znieważenia interweniujących policjantów oraz kierowania gróźb karalnych. - Mężczyzna nie został poddany badaniu na obecność alkoholu. Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Nikt nie usłyszał w tej sprawie zarzutów - wyjaśnił Cebula i zastrzegł, że nie potwierdza informacji o fałszywej legitymacji i policyjnej kamizelce. Nie potwierdził też, by zatrzymany mężczyzna był księdzem.
Nieoficjalnie ustaliliśmy jednak, że policja zabezpieczyła latarkę z paralizatorem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock