Znaki zamontowane zostały przy ul. Kajki w rejonie ul. IX Poprzecznej oraz przy ul. Warszawskiej w rejonie ul. Hermana.
-Tego rodzaju znaki montowane są w rejonie przejść dla pieszych, przy ulicach, na których ruch odbywa się po jednym pasie, ale w obu kierunkach i występuje niewielkie natężenie ruchu - wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. – Ponadto tam, gdzie szerokość jezdni nie pozwala na zastosowanie azylu dla pieszych, ruch na ulicy jest rozproszony i pojazdy poruszają się ze zróżnicowaną prędkością - dodaje.
Poprawiają bezpieczeństwo?
Jak tłumaczy rzeczniczka, w tych miejscach dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych.
Znaki nie są montowane jednak na stałe. – Są to znaki mobilne. Kiedy poprawi się bezpieczeństwo pieszych, zostaną zdemontowane i ustawione gdzie indziej - zapowiada rzeczniczka i przypomina, że na ul. Księcia Janusza na Bemowie w 2002 roku po raz pierwszy drogowcy ustawili tego typu znaki. – Obecnie już ich tam nie ma, gdyż zanotowaliśmy poprawę bezpieczeństwa – tłumaczy.
Przy sprzyjających warunkach pogodowych kolejne znaki zostaną zainstalowane na ul. Arkuszowej w rejonie ul. Opalin i ul. Księżycowej.
Jak działają?
Znaki wyposażone są w czujnik radarowy, który dokonuje pomiaru prędkości. Jeżeli kierowca jedzie za szybko, na znaku wyświetla się komunikat "Zwolnij".
su/par
Źródło zdjęcia głównego: ZDM