Do wypadku doszło przed godziną 21.00. Z relacji świadków wynika, że poseł PiS jechał swoją toyotą ul. Idzikowskiego, w stronę ul. Puławskiej. BMW poruszało się ul. Puławską w stronę centrum Warszawy.
- Toyota i BMW zderzyły się na skrzyżowaniu Puławskiej i Idzikowskiego. BMW ma rozbity przód, a toyota lewy bok - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Rozbita toyota zatrzymała się na przystanku i zablokowała torowisko - dodał.
Żeby wyciągnąć z niej rannego Zbigniewa Girzyńskiego, strażacy odcięli dach. Posła zabrało pogotowie.
Kierowcy byli trzeźwi
- Kierowca toyoty został zabrany z lekkimi obrażeniami do szpitala, prowadzącemu BMW nic się nie stało - przekazał Robert Opas z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
I dodał, że kierowcy zostali zbadani alkomatem. - Byli trzeźwi. Okoliczności zdarzenia zbada policja. Przede wszystkim będzie nas interesowała sygnalizacja świetlna, kto miał jakie światło - powiedział Opas.
Chodzi o to, czy kierowca BMW przejechał na czerwonym, czy poseł wjechał na skrzyżowanie, wymuszając pierwszeństwo.
Poseł ranny w wypadku na Puławskiej
Zablokowane tory i pasy
Wstrzymany został ruch tramwajów w obu kierunkach. Jak informował Zarząd Transportu Miejskiego utrudnienia dotyczyły linii 4, 10, 14, 31 i 35. Uruchomiona została komunikacja zastępcza na trasie: Metro Wilanowska - Puławska - Woronicza - Al. Niepodległości.
– W obu kierunkach zablokowane są po dwa pasy Puławskiej. Tworzą się duże korki – ostrzegał reporter.
Na miejscu strażacy zabezpieczali płyny, które wyciekły z samochodów. Pracownicy Tramwajów Warszawskich będą musieli usunąć połamane barierki.
Wypadek na Puławskiej
Wypadek na Puławskiej
wp/ran