Do zdarzenia doszło po godz. 14 na ul. Saskiej tuż za skrzyżowaniem z ul. Zwycięzców na Pradze Południe. - Samochód osobowy, w którym podróżowały cztery osoby, wjechał w przystanek autobusowy - relacjonował Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodał, poszkodowana została jedna osoba, kobieta która czekała na przystanku autobusowym z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po wypadku karetka pogotowia zabrała również kierowcę toyoty. Starszy mężczyzna najprawdopodobniej był w szoku.
"Stracił panowanie nad kierownicą"
Jak informował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, z relacji świadków wynikało, że mężczyzna prawdopodobnie stracił panowanie nad kierownicą. Wjechał na pas zieleni, staranował metalowe barierki oddzielające jezdnię od trawnika i z dużą siłą uderzył w wiatę przystankową. - Mimo że na przystanku stała grupka osób, możemy mówić o dużym szczęściu, bo tylko jedna osoba została poszkodowana - zaznaczył Węgrzynowicz.
- Kierowcą był starszy mężczyzna, był trzeźwy. Badamy okoliczności wypadku - poinformowała Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.Przez ponad godzinę, ul. Saska w obu kierunkach była zamknięta.
Wypadek na Saskiej
ło/sk