Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek odniósł się w piątek do blokad ulic organizowanych w ostatnim czasie w Warszawie przez aktywistki i aktywistów z Ostatniego Pokolenia. - Nie ma tutaj przestrzeni dla wymierzania we własnym zakresie sprawiedliwości - skomentował próby usuwania protestujących przez kierowców na własną rękę.
Wiceminister spraw wewnętrznych był pytany w Polsat News o wytyczne dla policjantów w sprawie działań aktywistów klimatycznych z grupy Ostatnie Pokolenie, którzy blokują drogi.
Mroczek powiedział, że policjanci "mają zapewnić porządek i normalne funkcjonowanie ruchu drogowego". - W związku z tym nie ma zgody na naruszanie przepisów, blokowanie ruchu drogowego - powiedział wiceminister.
Apel do kierowców, by nie wymierzali sami sprawiedliwości
Pytany o reakcje kierowców, którzy np. używają gaśnicy wobec aktywistów, stwierdził, że "to jest zatrważające, że jako społeczeństwo nie potrafimy rozwiązywać w sposób właściwy tego problemu".
- W tej sprawie od samego początku, i to jest jasne dla wszystkich, policja działa w zakresie przywracania ruchu drogowego i porządku publicznego, czyli ci protestujący są usuwani z ulic. Apeluję do wszystkich uczestników ruchu drogowego o opanowanie i pozwolenie na działania służbom w tej sprawie - podkreślił Mroczek.
Dodał, że "nie ma tutaj przestrzeni dla wymierzania we własnym zakresie sprawiedliwości".
Ostatnie Pokolenie to grupa aktywistów działająca m.in. w Polsce, Niemczech, Austrii i we Włoszech. Podejmują próby m.in. blokowania ulic i mostów, są odpowiedzialni np. za oblanie pomnika warszawskiej Syrenki, zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej i opóźnienie startu pierwszej w sezonie gonitwy na Torze Służewiec.
W czwartek na tvnwarszawa.pl opisywaliśmy, że od rana aktywistki i aktywiści Ostatniego Pokolenia protestowali na drogach. Zaczęli w okolicy na Wale Miedzeszyńskim przed mostem Siekierkowskim. Potem przenieśli się nieco dalej. Kierowcy próbowali sami usuwać protestujących z jezdni, co stanowczo skrytykowała policja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Daniel Petrykiewicz/Ostatnie Pokolenie