Do końca roku węzeł Łopuszańska zostanie otwarty - zapewnia Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Ale konkretnego terminu drogowcy nie chcą podać. Wiadomo za to, że zaraz za wybudowanym skrzyżowaniem na kierowców czekać będzie wąskie gardło.
- Na budowie węzła Łopuszańska nic się nie dzieje. W dalszym ciągu nie ma asfaltu przy wjeździe w nieckę od strony Pruszkowa - napisał na warszawa@tvn.pl internauta Igor.
- My nasze prace już zakończyliśmy, czekamy teraz na pozwolenie na użytkowanie - tłumaczy brak pracowników na budowie Małgorzata Gajewska. Rzeczniczka ZMID dodaje, że zaraz za węzłem Łopuszańska zaczyna się budowa węzła Salomea. - Ten teren należy już do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i to ich trzeba pytać o rozkopany fragment jezdni - wyjaśnia.
Inżynier zatwierdził
Do rozkopanej częśći drogi rzeczywiście przyznaje się GDDKiA, ale - jak twierdzi - nie ma w tym nic dziwnego.
- Przygotowana przez nas organizacja ruchu jest zgodna z tą, którą zatwierdził miejski inżynier ruchu, Janusz Galas. Z naszej strony nie ma żadnych opóźnień - przekonuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA.
Jak ta organizacja ruchu ma wyglądać? - Od strony Pruszkowa do dyspozycji kierowców są dwa pasy ruchu, lewy będzie służył do wjazdu w nieckę, drugi prowadzić będzie na estakadę albo rondo - tłumaczy Tarnowska.
W stronę Pruszkowa wyjazd z niecki także będzie zwężać się do jednego pasa.
Drogowcy przekonują jednak, że wąskie gardło nie sparaliżuje ruchu w Al. Jerozolimskich. - Porszę pamiętać, że zwężenie będzie tylko na odcinku kilkudziesięciu metrów. Poza tym, kierowcy będą mogli pojechać też na wprost przez rondo, tyle, że będą musieli się zatrzymać na światłach - przekonuje Małgorzta Gajewska.
Utrudnienia związane są z przebudową magistrali wodociągowej. Drogowcy niestety nie wiedzą, jak długo mogą potrwać. - Na razie jeszcze nie rozpoczęliśmy tych prac, więc trudno powiedzieć, do kiedy potrwają - przyznaje rzeczniczka GDDKiA.
Wciąż kompletują dokumenty
Drogowcy wciąż także nie potrafią powiedzieć kiedy zostanie otwarty węzeł Łopuszańska. Ograniczają się tylko do stwierdzenia, że "cały czas trwają procedury związane z odbiorami technicznymi". Jak informowaliśmy kilka tygodni temu, do końca listopada drogowcy mieli złożyć dokumnety do nadzoru budowalnego o pozwolenie na użytkowanie. Tak się jednak nie stało.
- Nadal kompletujemy dokumenty. Brakowało przede wszystkim jednej cyforwej mapy geodezyjnej dotyczącej telekomunikacji - wyjaśnia Gajewska. Rzeczniczka ZMID dodaje, że Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej musiał nanieść wszystkie nowe lub przebudowane obiekty. A to trwa. - Wszystkie mapy są już gotowe i wykonawca jeszcze w tym tygodniu złoży brakujące dokumenty do nadzoru - zapewnia.
Półroczne opóźnienie
Węzeł miał zostać oddany do użytku w maju tego roku. ZMID opóźnienie tłumaczył złymi warunkami pogodowymi. Budowę trzeba było również synchronizować z budową sąsiednego węzła Salomea.
W połowie września do dyspozycji kierowców oddane zostało rondo - jeden z trzech elementów węzła.
Trzy poziomy węzła
W ramach inwestycji zbudowano dwie estakady łączące Al. Jerozolimskie z ul. Łopuszańską, rondo oraz "wannę" na poziomie -1 wzdłuż Al. Jerozolimskich. Ponadto postawiono ekrany akustyczne, wybudowano chodniki oraz ścieżki rowerowe.
su/par/roody