Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Ulica Tamka, około 50 metrów za ulicą Kopernika. Co najmniej od kilku dni widać ogromną dziurę w jezdni, a w niej odkryte rury z gazem. Wszystko na popularnym i wąskim pasie rowerowym. Rowerzyści muszą zjeżdżać na jezdnię, by ominąć wygrodzenie. Ani to komfortowe, ani bezpieczne. Zwalniać muszą kierowcy, także miejskich autobusów. Kawałek dalej, po drugiej stronie ulicy, też na pasie rowerowym - druga dziura. Przy jednej i drugiej nie widać robotników.

Reporter tvnwarszawa.pl Olek Klekocki rozmawiał z okolicznymi mieszkańcami. - Jeden pan narzekał, że prace trwają tam już bardzo długo, a pracownik lokalu gastronomicznego mówił, że zaczęły się w ubiegłym tygodniu. W pobliżu nie widziałem też żadnych robotników - relacjonował w poniedziałek po południu nasz reporter.

O to, co się stało i dlaczego efektów prac nie widać, pytamy gazowników.

- Doszło do rozszczelnienia gazociągu, dlatego konieczne stało się podjęcie niezwłocznych działań mających na celu likwidację nieszczelności. W związku z powyższym wykonano kilka wykopów w celu zabezpieczenia miejsc awarii. 22 czerwca na podstawie analizy wyników kontroli podjęto decyzję o wymianie ponad 250-metrowego odcinka gazociągu - wyjaśnia Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa.

I dodaje, że "obecnie trwają czynności przygotowawcze". - Zakończenie wszystkich prac, w tym tymczasowe odtworzenie nawierzchni, jest planowane na pierwszy weekend lipca. Frezowanie asfaltu i położenie nowej nawierzchni zostaną wykonane po ustaleniu szczegółów z ZDM Warszawa - zapowiada Cendrowski. Zapewnia, że prace związane z wymianą gazociągu nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców.