Na pasach tranzytowych na moście Grota-Roweckiego doszło do dwóch zdarzeń drogowych: w jednym uczestniczyły dwie ciężarówki, a w drugim trzy samochody osobowe. Jedna osoba trafiła do szpitala. Jeden z pasów był wyłączony z ruchu. Utworzył się korek na kilka kilometrów.
Do pierwszego zderzenia doszło około godziny 12.15 na moście Grota-Roweckiego, przed ulicą Modlińską, na jezdni w kierunku Marek. - Zderzyły się dwie ciężarówki. W jednej z nich doszło do pożaru w okolicach komory silnika. Jedna osoba potrzebuje pomocy medycznej – poinformował Artur Laudy ze stołecznej straży pożarnej. Ostatecznie jednak nikt nie pojechał do szpitala i zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Jedna z ciężarówek, które brały udział w tej kolizji, przewoziła na naczepie auta osobowe.
Do drugiego zdarzenia doszło około 20 minut później i kawałek dalej, na wysokości Modlińskiej, również na pasach tranzytowych w tym samym kierunku. - Zderzyły się trzy samochody osobowe: hyundai, volvo i toyota. Kierowcy byli trzeźwi – przekazała Irmina Sulich z KSP.
Ze wstępnych informacji strażaków wynikało, że w tym zdarzeniu ranne zostały dwie osoby. Ostateczny bilans poszkodowanych zakończył się na jednej. - Osoba z toyoty została zabrała do szpitala – doprecyzowała poźniej Sulich.
Utrudnienia
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Jeden pas tranzytowy jest wyłączony z ruchu, a to oznacza duże utrudnienia. Korek już ma kilka kilometrów. Możemy jedynie zasugerować kierowcom, aby ci, którzy jeszcze mogą, nie wybierali jezdni tranzytowej, tylko próbowali pokonać trasę jezdnią lokalną – mówił na antenie TVN24 Artur Węgrzynowicz.
Korek zaczął rozładowywać się dopiero kilkanaście minut przed godziną 16.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl