Rolnicy protestowali w obronie polskiej wsi. Manifestacja rozpoczęła się rano przed pomnikiem Witosa, skąd protestujący przeszli pod Sejm. Stamtąd przemaszerowali pod Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu. Manifestacja wywołała czasowe utrudnienia w ruchu i funkcjonowaniu komunikacji miejskiej.
Już około godziny 9 zaczęli zbierać się na placu Trzech Krzyży. Jak relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Mateszu Szmelter, mieli ze sobą polskie flagi i transparenty z napisami: "Nie damy zniszczyć swojej pracy", "Chcemy tylko spokojnie żyć", "Chcemy rozwijać polską wieś" czy "Nie zabijajcie polskiej wsi". Przyniesiono też trumnę z napisem: "Hodowle polskie idą do piachu".
- Miało być tysiące, ale na razie trudno określić, ile dokładnie jest tu osób. Na pewno jednak teren pod pomnikiem Witosa jest szczelnie wypełniony - mówił po godzinie 10 reporter TVN24 Michał Gołębiowski i dodał, że właśnie dzisiaj parlament ma zajmować się tym projektem. - Na ulicy widać transparenty Agrounii i Solidarności rolniczej, ale są też takie prywatne. Jest mowa wprost o tym, że "rząd się rekonstruuje, a rolnik bankrutuje". I przeciwko temu zakazowi uboju rytualnego i - jak mówią rolnicy - przeciwko zarżnięciu futerkowego biznesu, rolnicy protestują - wyjaśniał Gołębiowski.
"Pogrzeb polskiej wsi"
Z kolei reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter przywołał treść wystąpienia lidera Agrounii Michała Kołodziejczyka: - Najpierw powiedział na mównicy "Kaczyński pokazał swoje zdradzieckie oblicze", a potem razem z tłumem skandował "Kaczyński, zdrajca wsi".
Przekazał również, że o godzinie 10.30 rolnicy ruszyli z placu Trzech Krzyży w stronę Sejmu. - Na przodzie idzie "korowód żałobny" z trumną i z kostuchami. Z głośników wybrzmiewa "Marsz Żałobny" Chopina, a uczestnicy idą z grobowymi minami. Na transparencie widnieje zaś napis: "Pogrzeb polskiej wsi" - opisywał Szmelter.
Z Sejmu skierowali się z powrotem na Trakt Królewski i poszli w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Jak podał około godziny 12 Szmelter, rolnicy dotarli na Krakowskie Przedmieście. Wcześniej, na trasie ich przemarszu, doszło do incydentu. - W oknie budynku na ulicy Nowy Świat 63 wisiał duży transparent w obronie zwierząt i ustawy, przeciwko której protestują rolnicy. Z protestującego tłumu padały wyzwiska. Do środka weszła policja i po jej interwencji baner został zdjęty - opisywał Szmelter.
Około godziny 12.30 pochód dotarł przed Pałac Prezydencki.
Race na rondzie Dmowskiego
Protestujący przekazali, że ich delegacja zamierza udać się na spotkanie z Andrzejem Dudą około 13-13.30. - Prezydent staje przed wielkim zadaniem: czy staje po stronie głupoty, czy po stronie rolników, po stronie ludzi, którzy ciężko pracują i z tej pracy chcą godnie żyć – informował w poniedziałek szef rolniczego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Sławomir Izdebski.
Po godzinie 15 nasz reporter poinformował, że protest rolników zakończył się. Ruch na Krakowskim Przedmieściu został przywrócony.
Przedstawiciele Agrounii pojawili się już po godzinie 7.30 na rondzie Dmowskiego. Na profilu organizacji w mediach społecznościowych umieszczono film - widać na nim, jak na środkową część ronda wbiega kilka osób i odpala race, z których zaczął unosić się dym. Chwilę później na rondzie było już spokojnie. - Będziemy dzisiaj spokojnie manifestować, ale musicie wiedzieć, że jesteśmy gotowi na wszystko – powiedział na końcu nagrania Kołodziejczak.
"Obronimy polską wieś"
Na jednej z opublikowanych w zapowiedzi protestu grafik widniał napis: "Obronimy polską wieś, wybijemy Kaczyńskiemu piątkę z głowy".
Chodzi o uchwaloną przez Sejm nowelę ustawy o ochronie zwierząt. Wprowadza ona między innymi zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika i przyznaje prawo do rekompensaty z budżetu państwa z tytułu zaprzestania chowu lub hodowli zwierząt futerkowych.
Zgodnie z nowelą ubój rytualny ma być możliwy tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Kwalifikacje osób uprawnionych do uboju rytualnego, jego warunki i metody określać ma w drodze rozporządzenia minister rolnictwa w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych. Podmiotom wykonującym ubój rytualny ma przysługiwać rekompensata z budżetu państwa z tytułu ograniczenia lub zaprzestania tej działalności.
To już kolejny protest działaczy AGROunii przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Tydzień wcześniej przed Sejmem rolnicy wyłożyli 356 główek kapusty, w którą wbito tabliczki z nazwiskami 356 posłów popierających nowelę. Miało to w zamiarze protestujących symbolizować bezmyślność posłów, którzy zagłosowali za zmianą przepisów.
Utrudnienia
Ratusz informował w komunikacie w sumie o trzech zgromadzeniach publicznych na placu Trzech Krzyży. "Uczestnicy pierwszego z nich zbiorą się ok. godz. 9.00 na pl. Trzech Krzyży przy pomniku Witosa, a następnie przemaszerują trasą: Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście pod Bibliotekę Rolniczą i dalej przed Kościół św. Anny. Zakończenie zgromadzenia planowane jest ok. godz. 15.00" - przekazali w komunikacie urzędnicy.
Z kolei uczestnicy dwóch pozostałych zgromadzeń mają zebrać się na placu Trzech Krzyży około godziny 10. Przemaszerują stamtąd ulicą Wiejską przed gmach Sejmu RP, a następnie ulicami: Piękną, Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem przed Pałac Prezydencki. Zakończenie tych zgromadzeń planowane jest ok. godz. 18.00.
"Podczas zgromadzeń, w przypadku braku możliwości przejazdu, swoje trasy zmienią tramwaje linii: 7, 9, 22, 24, 25 oraz autobusy linii: E-2, 102, 106, 108, 109, 111, 116, 117, 118, 127, 128, 158, 166, 171, 175, 178, 180, 195, 222, 503, 507, 518, 521" - ostrzegał ratusz.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl