Strażnicy miejscy mówią o "sporym pechu kierowcy", który mimo alertów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa dotyczących pogody, zaparkował samochód pod drzewem w centrum stolicy. Na auto spadł gruby konar.
W czasie ostatniego długiego weekendu mieszkańcy stolicy kilkukrotnie otrzymali na swoje telefony alerty RCB, ostrzegające przez burzami, ulewami i silnymi porywami wiatru. Nie wszyscy jednak skojarzyli, że w takich warunkach lepiej nie zostawiać samochodów pod drzewami.
Gałąź była tak duża, że blokowała chodnik
"Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy w niedzielę około godziny 17 patrolowali Śródmieście zauważyli na ul. Hożej gruby konar, który leżał na dachu pechowo zaparkowanego volkswagena. Gałąź była tak duża, że blokowała też przylegający do jezdni chodnik" - opisują w komunikacie stołeczni strażnicy.
Funkcjonariusze powiadomili o zdarzeniu straż pożarną i policję. Kilka minut później na miejsce przybyła jednostka strażaków. Pocięli oni złamaną gałąź i ułożyli w bezpiecznym miejscu. "Policjantom pozostało skontaktować się z właścicielem pojazdu i przekazać mu przykrą wiadomość o przygodzie, jaka spotkała jego pojazd" - podsumowała straż miejska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska