Najpierw zabezpieczali wyciek, potem musieli odholować ciężarówkę. Kilka godzin korków na S8

Do zdarzenia doszło między węzłem Wisłostrada a węzłem Modlińska. Służby zostały zaalarmowane chwilę po godzinie 6.

- Z pierwszych informacji wynika, że kierujący renault, który wjeżdżał na most Grota-Roweckiego, uderzył w ciężarowego mana, a ten w osobową toyotę - powiedział nam Rafał Rutkowski z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodał, nikt nie ucierpiał, a kierujący byli trzeźwi.

Mimo to, na miejscu były duże utrudnienia w ruchu. Jak ustaliliśmy, doszło do wycieku płynów z mana. Swoje czynności prowadzili strażacy. Korek około godziny 8 miał już 13 kilometrów.

- Kolizja była na jezdni w stronę Marek, ale zwolnić muszą też kierowcy podróżujący w przeciwnym kierunku. Na jezdni w stronę Konotopy korek zaczyna się już na wysokości centrum handlowego po drugiej stronie Wisły. Kierowcy, którzy utknęli na trasie próbują ominąć zator, zjeżdżają z S8 na węzłach na wysokości Bemowa. To powoduje, że sąsiadujące z trasą ulice również są zakorkowane - relacjonował około 8.30 Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad precyzowała w komunikacie, że zablokowana jest jezdnia zbiorczo-rozprowadzająca. Ruch odbywał się ciągiem głównym.

Na autobusy dłużej czekali też pasażerowie komunikacji miejskiej. Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał o możliwych opóźnieniach. Chodziło o linie: 112, 114, 132, 134, 156, 186, 326, 414, 518, 705 i 735. 

Po godzinie 12 trasa nad była zakorkowana. - Na miejscu wciąż pracuje jeden zastęp straży. Zabezpieczamy miejsca zdarzenia, ponieważ odbywa się próba odholowania samochodu ciężarowego - powiedział nam Piotr Świerkot ze stołecznej straży pożarnej. Zaznaczył przy tym, że wyciek paliwa został już zabezpieczony.

Czytaj też >>> Chłopiec na hulajnodze elektrycznej wjechał pod koła auta. Nagranie ku przestrodze