Stołeczni strażnicy miejscy chcieli pomóc mężczyźnie, który przewrócił się, jadąc na hulajnodze. Na ich widok 38-latek zerwał się jednak do ucieczki. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Nie dość, że doznał obrażeń ciała, to jeszcze został ukarany mandatem w kwocie 2,5 tysiąca złotych.
Do zdarzenia doszło w czwartek (27 października) około godziny 11.00 przy Towarowej. Kierujący hulajnogą uderzył w słupek i upadł na chodnik. "Funkcjonariusze natychmiast ruszyli z pomocą. Jednak gdy zatrzymali radiowóz obok miejsca zdarzenia, mężczyzna spojrzał na nich, wstał i próbował się oddalić" - przekazała w komunikacie prasowym Straż Miejska w Warszawie. 38-latek został powstrzymany przez mundurowych. Przybyli na miejsce policjanci zbadali trzeźwość mężczyzny. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Alkomat wskazał dwa promile w wydychanym powietrzu. "Użytkownik hulajnogi nie tylko się potłukł, ale będzie musiał także zapłacić mandat w wysokości 2500 zł, który wręczyli mu policjanci" - czytamy w komunikacie stołecznych municypalnych.
Przeczytaj także: Spowodował kolizję, próbował odjechać. Pijany kierowca zatrzymany
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Warszawie