Od września rodzice nie wjadą samochodami w okolice jednej z ursynowskich podstawówek. Na 45 minut przed lekcjami będzie obowiązywało ograniczenie ruchu. To pilotaż programu Zarządu Dróg Miejskich, w ramach którego przed placówkami edukacyjnymi mają powstać enklawy bezpieczeństwa. Podobne zmiany zostaną na początek wdrożone również w pięciu innych szkołach.
"Dane pokazują, że uczniowie nie czują się bezpiecznie w drodze do szkoły. A bezpieczeństwo dzieci to priorytet. Dlatego tworzymy program "szkolna ulica" ograniczający ruch samochodów w otoczeniu szkół przed lekcjami. Pilotaż ruszy we wrześniu przy szkole przy ulicy Hirszfelda" – zapowiedział we wtorek na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Plan ograniczenia ruchu w pobliżu szkół jest częścią programu Zarządu Dróg Miejskich "Droga na Szóstkę". - Sam projekt jest nie tylko pilotażem, ale też początkiem większej dyskusji, którą chcielibyśmy odbyć z mieszkańcami, dzielnicami i dyrektorami szkół. Podobnie jak w każdym projekcie, gdzie dotykamy ruchu samochodowego, czy pozornej wygody, którą każdy z nas chciałby mieć podwożąc dziecko do szkoły, dotykamy tu tematu percepcji, jak widzą to same dzieci – powiedział podczas środowego spotkania z dziennikarzami wiceprezydent Michał Olszewski, który odpowiada za Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym.
Dodał też, że celem drogowców jest poprawa bezpieczeństwa w otoczeniu szkół za pomocą prostych rozwiązań. - Chcemy dotrzeć do świadomości nie tylko kierowców, ale i rodziców, żeby popatrzyli innym okiem na to, jak wygląda bezpieczeństwo wokół szkół – wyjaśniał. Założenie jest takie, by po wprowadzeniu zmian dzieci nie musiały więcej lawirować pomiędzy autami. Chodzi też o to, by zachęcić do wyboru innych sposobów docierania do szkoły niż podwózka prywatnym samochodem.
"Szesnaście procent uczniów nie czuje się bezpiecznie w drodze do szkoły"
Program "Droga na szóstkę" został uruchomiony przez Zarząd Dróg Miejskich w ubiegłym roku. Jest podzielony na trzy etapy. Pierwszym były zgłoszenia i wybór szkół podstawowych. Następnie drogowcy przeprowadzili audyt bezpieczeństwa ruchu drogowego i ocenili funkcjonalność przestrzeni w ich rejonie. Uczniowie i nauczyciele wzięli udział w ankietach. Audytorzy przygotowali rekomendacje, na podstawie których projektowane są zmiany wokół szkół. Ostatnim krokiem, który wkrótce będzie wdrażany jest przebudowa ulic, budowa sygnalizacji świetlnych i wdrażanie zmiany organizacji ruchu. - Mamy nazwane i określone konkretne problemy, mamy konkretne rozwiązania. Zbliżamy się do wdrożenia zmian – poinformowała podczas spotkania Edyta Mantorska z ZDM.
Jak podkreślała, ankiety przeprowadzone podczas części audytorskiej były "pierwszymi tak szerokimi badaniami mobilności uczniów w Polsce". W każdej z sześciu szkół biorących udział w programie przebadane zostały wszystkie roczniki. Łącznie uczęszcza do nich 3628 uczniów. Chodzi o placówki z Mokotowa (SP 157 na Kazimierzowskiej), Ochoty (SP 175 na Trzech Budrysów), Pragi Południe (SP 323 na Angorskiej), Ursynowa (SP 323 na Hirszfelda), Wawra (SP 195 na Króla Maciusia) i Śródmieścia (ZS 69 na Drewnianej). Dwie ze wspomnianych placówek mają filie, więc audytorzy brali pod uwagę łącznie osiem lokalizacji.
- Jeden na pięciu uczniów został prawie potrącony przez samochód lub rower, musiał wyjść zza nieprawidłowo zaparkowanego samochodu przy przejściu dla pieszych, wymuszono na nich pierwszeństwo lub sami je wymusili. Szesnaście procent uczniów nie czuje się bezpiecznie w drodze do szkoły – mówiła Mantorska.
Uczniowie odpowiedzieli w ankietach, w jaki sposób podróżują do szkoły i z niej wracają. Wyniki są następujące: pieszo 42 procent (do szkoły) / 46 procent (ze szkoły), komunikacją miejską 18 procent / 22 procent, rowerem 9 procent / 9 procent, samochodem 22 procent / 14 procent, inaczej (rolki, hulajnoga) 9 procent / 9 procent.
Zmiany przy podstawówce na Hirszfelda
Jak opowiadała Mantorska, w przypadku podstawówki na Hirszfelda, największe zagrożenie podczas drogi do szkoły odczuwają uczniowie dowożeni samochodami. - Myślę, że chodzi o moment wysiadania przed szkołą. Mamy tam duży ruch spowodowany głównie przez rodziców – zaznaczyła. Ulica jest wąska, jest na niej strefa parkingowa, ale auta zastawiają też chodniki. - Obserwujemy takie sytuacje, jak wysadzanie dzieci i otwieranie drzwi, gdy z naprzeciwka jedzie rowerzysta. Często na ulicy spotykają się jadące z naprzeciwka auta, a z dojść pomiędzy blokami wychodzą nagle uczniowie – wskazała.
Wyjaśniła też, że główną rekomendacją dla tej lokalizacji było ograniczenie ruchu samochodów z obu stron szkoły. Zakaz wjazdu przed rozpoczęciem lekcji będzie obowiązywał od godziny 7.30 do 8.15. W tym czasie dopuszczony będzie wyłącznie wyjazd ze strefy szkolnej dla aut, które były tam wcześniej zaparkowane. - Jest też konieczność budowy sygnalizacji świetlnej na przejściu przez ulicę Ghandi, Ta sygnalizacja jest już projektowana. Wyszła też konieczność poprawy przebiegu ciągu pieszego i rowerowego w rejonie Areny Ursynów. Chcemy wprowadzić te zmiany już od nowego roku szkolnego – przekazała.
- Szkolna ulica to pomysł wypromowany przez Wiedeń, ale nie będzie to pierwsza taka ulica w Polsce, podobne rozwiązanie wprowadzono już we Wrocławiu – wskazała Mantorska. Wyjaśniła też, że na ulicy pojawiły się znaki informujące o ograniczeniu wjazdu, a porządku pilnowała straż miejska.
"Te najbardziej chronione, czują się najmniej bezpiecznie"
- Różne rzeczy wynikają z audytu i różne rzeczy są do poprawy w tych sześciu szkołach i ośmiu lokalizacjach – zaznaczył Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM. - Oprócz zamknięcia dojazdu w uliczce prowadzącej bezpośrednio do szkoły na moment szczytu komunikacyjnego w okolicy godziny 8, są też rzeczy duże. Takie jak budowa nowej sygnalizacji przy szkole na Ursynowie, w Śródmieściu jest to zmiana dwukierunkowej ulicy na jednokierunkową, wprowadzenie azyli, wyniesienie tarcz skrzyżowań czy wdrożenie innych elementów uspokojenia ruchu – wyliczał Puchalski.
Zapowiedział też, że ZDM chciałby pogłębić analizy przeprowadzone na bazie dotychczasowych audytów. - Zaskakującym jest to, że dzieci dowożone do szkoły w samochodzie, czyli te najbardziej chronione, czują się najmniej bezpiecznie. Chodzi o moment partyzanckiego wysadzania dzieci, który je mocno stresuje. Widać bardzo wyraźnie, że bezpieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa to dwie zupełnie różne sprawy, co pokazuje przykład Wawra, gdzie dzieci czują się najbardziej bezpiecznie, a okolica szkoły w statystykach jest miejscem, gdzie dochodzi do największej liczby zdarzeń drogowych, łącznie z tymi śmiertelnymi – mówił Puchalski.
Jak dodał, zmiany przy pozostałych pięciu podstawówkach mają zostać wprowadzone najpóźniej w przyszłym roku. Zastrzegł, że poszczególne elementy projektów nowej organizacji ruchu mogą być wdrażane osobno. Tak będzie również przy Hirszfelda, gdzie już od września pojawi się strefa wyłączona z ruchu przed lekcjami, natomiast zmiany na przejściu dla pieszych zostaną wdrożone nieco później, ponieważ będzie za nie odpowiadała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w związku z pracami przy budowie POW. - To termin późniejszy, ale liczony w miesiącach, a nie latach – zastrzegł Puchalski.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps