Czterech młodych mężczyzn zostało zatrzymanych przez Straż Graniczną na trasie S8 w Warszawie. W trakcie interwencji jedna osoba zbiegła z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze nie wykluczają, że był to kierowca zatrzymanego pojazdu. Trwają poszukiwania.
Do interwencji na trasie S8 doszło w czwartek około godziny 21. Jak relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, Straż Graniczna dokonała jej na odcinku pomiędzy ulicą Maczka i aleją Prymasa Tysiąclecia, na jezdni w kierunku Poznania. - Na miejscu jest kilka radiowozów policji i Straż Graniczna - przekazał. - Zablokowany jest prawy pas ruchu przed aleją Prymasa Tysiąclecia, utworzyły się korki. Na pasie awaryjnym stoi kilka pojazdów policyjnych oznakowanych i nieoznakowanych. Wśród nich jest też samochód dostawczy. Siedzi w nim kilka zatrzymanych osób - mówił.
Informację o wieczornej interwencji potwierdziła w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzeczniczka Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Dagmara Bielec-Janas. - Wymuszenia zatrzymania tego samochodu dokonał patrol składający się z funkcjonariuszy Straży Granicznej, który jechał autem nieoznakowanym. Takie patrole poruszają się w obrębie Warszawy i okolic z uwagi na krzyżujące się trasy międzynarodowe. Ich zadaniem jest zwracanie uwagi na takie podejrzane transporty - wyjaśniła.
Jak opisywała, auto na niemieckich tablicach rejestracyjnych od razu zwróciło uwagę funkcjonariuszy, bo w środku było kilka osób, a kierowca przekraczał dozwoloną prędkość. - Po zatrzymaniu pojazdu wezwano patrol policji do wsparcia. Zatrzymano czterech cudzoziemców, to byli obywatele Syrii. Ich status (przebywania - red.) na terenie Polski jest nielegalny - poinformowała Bielec-Janas. Jak dodała, są to młodzi, około 20-kilkuletni mężczyźni.
Nie wiadomo jeszcze, skąd jechali i dokąd zmierzali. - Jedna z osób oddaliła się z miejsca zdarzenia. Został wszczęty pościg. Trwa ustalanie, gdzie ta osoba może się znajdować. Nie wiemy, co to za osoba. Nie wykluczamy, że może to być kierowca - dodała.
W piątek odbędzie się przesłuchanie zatrzymanych
Czwórka Syryjczyków trafiła do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w siedzibie Straży Granicznej. Jak zapowiedziała rzeczniczka, funkcjonariusze czekają na przybycie tłumacza i rozpoczęcie czynności. W sprawie mężczyzn będą w piątek wszczynane postepowania karne i administracyjne. - Postępowanie karne zostanie wszczęte, kiedy ustalimy okoliczności, czy została przekroczona przez nich nielegalnie granica Polski. Dokumenty wskazują na to, że tak się stało. Równolegle będą prowadzone czynności administracyjne ukierunkowane na zobowiązanie ich do powrotu. Taka procedura jest wszczynana z urzędu od razu, jeżeli ujawnimy osoby nielegalnie przebywające na terytorium Polski - wyjaśniła.
Mimo toczących się czynności zatrzymani będą mogli ubiegać się o pozwolenie na pozostanie w naszym kraju. - Każdy nielegalnie przebywający na terenie Polski cudzoziemiec ma prawo, aby ubiegać się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski, ewentualnie o zgodę na pobyt ze względów humanitarnych lub pobyt tolerowany. Na każdym etapie czynności może o to wnioskować - zaznaczyła Bielec-Janas.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl