Te ulice zamknięto. Utrudnienia na Ochocie po decyzji wojewody

Wojewoda wydał zakaz ruchu na trzech ulicach Ochoty
Źródło: TVN24
Na trzech ulicach na starej Ochocie - Krzywickiego, Langiewicza i Błogosławionego Władysława z Gielniowa - wojewoda mazowiecki wydał zakaz ruchu. Nie dotyczy on służb miejskich, ratowniczych i mieszkańców. Utrudnienia potrwają do poniedziałku.

Zakaz ruchu kołowego i pieszego zaczął obowiązywać w środę o godzinie 13. Dotyczy trzech ulic:

- Krzywickiego - od skrzyżowania z Filtrową, do skrzyżowania z Wawelską (bez skrzyżowań);

- Langiewicza - od skrzyżowania z Krzywickiego (wraz ze skrzyżowaniem) do Prezydenckiej (bez skrzyżowania);

- Błogosławionego Ładysława z Gielniowa od skrzyżowania z Krzywickiego (ze skrzyżowaniem) do Antoniego Solariego (bez skrzyżowania).Zakaz będzie obowiązywał do poniedziałku 5 lutego (do północy). "Nie obejmuje służb porządkowych i ratowniczych, mieszkańców oraz osób odwiedzających nieruchomości przy ulicach wymienionych powyżej" - informuje na stronie wojewoda mazowiecki.

Chcieliśmy zapytać rzeczniczkę wojewody dlaczego zakaz ma obowiązywać właśnie do 5 lutego, ale na razie nie udało nam się z nią skontaktować.

Zakaz ruchu na ulicach Ochoty
Zakaz ruchu na ulicach Ochoty
Źródło: targeo

Terenu pilnują służby

Zdzisław Sipiera skierował również pismo do władz Warszawy, aby wskazany teren odpowiednio zabezpieczyć i zapewnić kontrolę straży miejskiej i policji.

W związku z zakazem, po godzinie 13 przy wskazanych ulicach pojawiły się barierki. Na miejscu jest policja, która pilnuje i zabezpiecza teren. - Zgodnie z decyzją wojewody będziemy na miejscu do 5 lutego. Zamknięcie ulic nie powoduje jednak utrudnień dla osób mieszkających lub pracujących w tej okolicy. Wszystkie takie osoby są przepuszczane przez policjantów - zapewnia Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

Zarządzenie dotyczące zamknięcia ulic było związane - jak powiedział wojewoda - w związku z informacjami o zagrożeniu dla bezpieczeństwa publicznego przed Ambasadą Izraela. Manifestację planowali tam narodowcy. Sipiera argumentował na konferencji prasowej, że chce tonować emocje, a nie je podgrzewać.

Ruch Narodowy - po ogłoszeniu decyzji wojewody - poinformował o rezygnacji z organizacji wydarzenia.

CZYTAJ WIĘCEJ O CAŁEJ SPRAWIE

kw/pm

Czytaj także: