Tak się tworzą korki. Sposób? "Edukacja, mandaty, yellow boxy"

Tak tworzą się korki
Źródło: Mateusz Szmelter /tvnwarszawa.pl
Zna to każdy warszawski kierowca: wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości zjazdu. Dzieje się to prawie wszędzie, ale na rondzie Czterdziestolatka najlepiej widać, jakie są skutki. Wystarczy jedna taka sytuacja, by powstało zagrożenie, szczególnie dla rowerzystów. Kilka kolejnych zmian świateł i mamy korek.

System zarządzania redukuje korki. Dlaczego nie wszędzie?

Podobne sytuacje zdarzają się w całej Warszawie. Jak im zaradzić? O ocenę poprosiliśmy eksperta.

Po pierwsze: mandaty

Doktor Michał Wolański z katedry transportu Szkoły Głównej Handlowej podkreśla, że konieczne jest surowe karanie kierowców. Zwraca uwagę, że za opisane przez nas zachowanie rzadko można dostać mandat.

- Często przy głównych skrzyżowaniach w Warszawie widzimy posterunki policji i bardzo rzadko widzimy reakcję inną niż podpowiedź i prośba o zjazd - dziwi się Wolański. - Gdyby parę osób dostało mandat, na pewno zaczęłyby myśleć - przekonuje ekspert.

Po drugie: yellow boxy

Innym rozwiązaniem, które umożliwiłoby skuteczne karanie kierowców, a także przypominało im, na co mogą sobie pozwolić, są tzw. yellow boxy.

Brak świateł uwolnił od korków. Szybciej do ronda Żaba

- Nie ma to jeszcze dobrej polskiej nazwy. Są to zakreskowane na żółto skrzyżowania. Chodzi o obszar, na który można wjechać tylko wtedy, gdy da się z niego zjechać. Jeśli ktoś wjedzie na takie skrzyżowanie i nie będzie mógł z niego zjechać, podlega karze - opisuje mechanizm Wolański.

Jak dodaje, to rozwiązanie stosowane jest już w wielu krajach, np. w Stanach Zjednoczonych czy w Rumunii. - Zdarzają się jednak przypadki, gdy pozostaje ono martwym prawem - przyznaje.

Po trzecie: szkolenia

Wolański podkreśla też, że edukacja kierowców w tym zakresie powinna zacząć się już na etapie kursów na prawo jazdy.

EKSPERT O SYTUACJI NA RONDZIE CZTERDZIESTOLATKA:

Ekspert o blokowaniu skrzyżowań

ep/r

Czytaj także: