Na ulicy Bronisława Czecha parę minut po godzinie 6:00 doszło do śmiertelnego potrącenia mężczyzny przez samochód osobowy. Przez ponad 4 godziny kierowcy musieli się liczyć z dużymi utrudnieniami na wjeździe do Warszawy.
Do wypadku doszło na pasach. - Meżczyzna, w wieku około 50 lat, przebiegał przez jezdnię ulicy Czecha. Na wysokości Objazdowej uderzył w niego opel. Mężczyzna wpadł do samochodu przez przednią szybę. Nie przeżył - informował tvnwarszawa.pl Mariusz Mrozek, z biura prasowego KSP.
Jak informowała policja, kierujący oplem był trzeźwy.
- Opel przejechał jeszcze z mężczyzną około 150 metrów. Nie widać śladów hamowania. Samochód ma wybitą przednią szybę i zniszczony przód oraz wgnieciony dach - relacjonował z miejsca zdarzenia Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Jak mówił, kierowca opla z urazem ręki trafił do szpitala.
Duże utrudnienia na wjeździe do Warszawy
Na miejscu, przy ustalaniu przyczyn wypadku, pracowała policja; oględziny przeprowadził też prokurator. Zdarzenie spowodowało duże utrudnienia. - Kierowcy jadący ul. Czecha w kierunku centrum stanęli w korku - informował Lech Marcinczak. Przejezdny był tylko skrajny prawy pas.
Mapy dostarcza Targeo.pl
as/mz