Na trasie S2 doszło do wypadku z udziałem samochodu osobowego i radiowozu. Jak podaje policja, pierwsze auto prowadził kierowca, który nie chciał zatrzymać się do kontroli. - 39-letni mężczyzna nie wyraził zgody na badanie alkomatem, dlatego został zatrzymany i zabrany na badanie krwi - mówi Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński poinformował, że do zdarzenia doszło na węźle Opacz. - Z moich informacji wynika, że kierowca samochodu osobowego nie zatrzymał się do kontroli, a następnie wjechał w próbujący go zatrzymać radiowóz - przekazał Zieliński.
"Patrol próbował go zatrzymać"
Ustalenia naszego reportera potwierdziła Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. - Przed godziną 18 otrzymaliśmy zgłoszenie, że drogą ekspresową S2 porusza się volkswagen prowadzony najprawdopodobniej przez nietrzeźwego kierowcę. Wysłany na miejsce patrol próbował go zatrzymać, wydając sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kierowca nie reagował - przekazała Kańka.
Na wysokości zjazdu z trasy S2 w kierunku Alej Jerozolimskich policjanci próbowali zablokować kierującego volkswagenem, zatrzymując radiowóz. - W dalszym ciągu funkcjonariusze nadawali sygnały, ale i tym razem zostały one zignorowane. Kierowca uderzył w policyjny samochód, w wyniku czego dwóch funkcjonariuszy zostało poszkodowanych. Odwieziono ich do szpitala - relacjonuje policjantka.
I dodaje, że od kierowcy volkswagena czuć było woń alkoholu. - 39-letni mężczyzna nie wyraził zgody na badanie alkomatem, dlatego został zatrzymany i zabrany na badanie krwi - przekazała Karolina Kańka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl