Jedna osoba została ranna w wypadku na krajowej "61" między Legionowem a Pułtuskiem. Droga przez ponad dwie godziny była zablokowana.
Do wypadku doszło przed godziną 9.
- Kierujący nissanem, 32-letni mężczyzna z nieustalonych dotąd przyczyn zderzył się czołowo z ciężarówką - informuje Milena Kopczyńska z pułtuskiej policji. I precyzuje, że ciężarówkę prowadził 60-latek. - Obaj kierowcy to mieszkańcy powiatu pułtuskiego - dodaje.
W wypadku ranny został kierowca samochodu osobowego. - Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował go do szpitala - przekazuje Kopczyńska.
- Nissan został doszczętnie zniszczony, strażacy musieli rozcinać dach, żeby dostać się do kierowcy. Kierowca jechał sam - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak na antenie TVN24. - Ciężarówka po wypadku wjechała do rowu - dodał.
Droga była zablokowana
Droga między Serockiem a Pułtuskiem była zablokowana. - Służby wyznaczyły objazdy: od strony Warszawy w Dzierżeninie przez Trzepowo do Pokrzywnicy i od strony Pułtuska przez miejscowość Kacice - informowała Kopczyńska.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która będzie ustalać przyczyny wypadku. Obecnie wprowadzono tam ruch wahadłowy. Jak przekazała policja, wszystkie utrudnienia na krajowej "61" powinny zakończyć się około godziny 12.
Autorka/Autor: mp/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl