Plac budowy POW powoli zmienia się w trasę szybkiego ruchu

Postępy na budowie POW
Źródło: TVN24
Na razie to wielki plac budowy. Ale powoli Południowa Obwodnica Warszawy zaczyna przypominać prawdziwą trasę szybkiego ruchu. Postępy prac na budowie sprawdził Tymoteusz Zakrzewski, reporter "Faktów w Południe".

Budowa POW podzielona jest na trzy odcinki. Najdłuższy, jest ten oznaczony literką C - ciągnie się od Trasy Lubelskiej do Wału Miedzeszyńskiego i ma 7,5 kilometra. Odcinek B - z mostem na Wiśle - jest o kilometr krótszy. Prowadzi od Wału Miedzeszyńskiego do ulicy Przyczółkowej. Najkrótszy (4,6 km), za to zdecydowanie najbardziej skomplikowany w konstrukcji, jest odcinek A. To z powodu budowy tunelu na Ursynowie, który na dodatek będzie przechodził pod tunelem metra. Ten fragment POW będzie wiódł od Przyczółkowej do węzła Puławska, gdzie droga połączy się z istniejącym już odcinkiem drogi S2.

Stawiają estakady

Prace na wszystkich odcinkach ruszyły w 2017 roku. Reporter TVN24 sprawdził, co do tej pory zrobili drogowcy budujący trasę. Ich sprzymierzeńcem jest w tym roku wyjątkowo łagodna zima.

Wjeżdżając do Warszawy od wschodu, najpierw pojedziemy po estakadzie - nad Mazowieckim Parkiem Krajobrazowym. Właśnie trwa jej budowa.

- Wykonujemy tutaj segment długości 28 metrów, każdy waży około 800 ton - mówi Zenon Kozdrowicki, zastępca dyrektora do spraw produkcji firmy Warbud.

Ogromne fragmenty są łączone, a następnie cała konstrukcja zostaje wypchnięta, by oprzeć się na kolejnej podporze. To tak zwane nasuwanie odcinkowe. Tę samą technikę firma wykorzystała przy budowie estakady na trasie S19. - Każdy taki segment jest wysuwany w ciągu czterech-pięciu godzin - dodaje Kozdrowicki.

Dalej trasa będzie się obniżać. Samochody pojadą w tak zwanej szczelnej wannie - czyli w tunelu bez stropu. Zanim zostanie uszczelniona, trzeba pozbyć się z niej wody. - Mamy wprowadzone pompy, które nieustannie, przez 24 godziny na dobę pompują wodę - mówi Kozdrowicki. Woda z wanny jest filtrowana, potem trafia do Wisły.

Konstrukcja mostu wyłania się z Wisły

Powoli rośnie też most. Gotowe są już podpory - do nich doczepiane będą kolejne fragmenty przęseł. To potężne konstrukcje, wbite na 30 metrów w dno rzeki. - Drugie tyle to konstrukcja nad powierzchnią wody, więc całość ma do 60 metrów wysokości - mówi Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gulermak.

- Kolejne 23 metry mostu są zbrojone, betonowane i przesuwane na kolejne przęsła - dodaje.

Po przejechaniu przez most dalej pojedziemy po estakadzie - nad podmokłymi łąkami Wilanowa. Trasa budowana jest tu taką samą metodą jak przez Wawer.

Odkopali tunel metra

Większość Południowej Obwodnicy Warszawy przebiegać będzie nad ziemią. Jednak na Ursynowie trasa schowana będzie w dwukilometrowym tunelu. Właśnie zaczęto go kopać. - Rozpoczęliśmy opróżnianie konstrukcji z ziemi - informuje Mateusz Witczyński, rzecznik firmy Astaldi.

Wcześniej powstał wjazd do tunelu - czyli tak zwany portal, a także ściany i strop. Tunel będzie biegł płytko pod ziemią, dzięki temu nie będzie zalewany przez wody gruntowe.

Są jednak miejsca, w których trzeba będzie kopać głębiej. Obwodnica zostanie poprowadzona pod tunelem pierwszej linii metra. Trasa ma przebiegać bezpośrednio pod nim, ale metro będzie jeździć normalnie. Pasażerowie jadący między stacjami Imielin i Natolin nie zauważą żadnej zmiany.

- Około 11 metrów od spodu tunelu metra będziemy jeszcze kopać - zaznacza Maciej Piela, kierownik robót mostowych z firmy Astaldi.

"Prace trwają i będą trwać"

W tunelu drogowym mają zostać zainstalowane filtry spalin. Ministerstwo Infrastruktury przychyliło się do apeli mieszkańców. Jednak filtry mają się pojawić dopiero po oddaniu trasy do użytku.

Za ursynowski odcinek trasy odpowiada Astaldi. Włoska firma miała ostatnio problemy finansowe, dlatego porzuciła remont dwóch linii kolejowych. Pomóc ma przejęcie przez drugiego włoskiego giganta - Salini. Jak przekonuje rzecznik Astaldi, prace na obwodnicy nie są zagrożone.

- Prace trwają i będą trwać, zgodnie z deklaracjami obu firm - podkreśla Witczyński, rzecznik Astaldi.

Cała budowa południowej obwodnicy Warszawy kosztowała 2,5 miliarda złotych. Koniec robót zaplanowano na sierpień 2020 roku.

Pod koniec listopada ubiegłego roku drogowcy informowali, że zaawansowanie prac na wszystkich trzech osiągnęło niemal 50 procent realizacji inwestycji.

Postępy na budowie POW

Tymoteusz Zakrzewski, TVN24

kk/pm

Czytaj także: