Most Północny: poszerzyli zjazd, zapomnieli o znakach

Zjazd z mostu Północnego
Źródło: Lech Marcinczak/tvnwarszawa.pl
W związku z zamknięciem wjazdów na most Grota-Roweckiego drogowcy zmienili też organizację ruchu na zjeździe z mostu Północnego na Wisłostradę. Kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy. Są jednak fatalnie oznakowane.

Do tej pory kierowcy jadący z Białołęki w stronę Bielan, na Wisłostradę mogli zjechać jednym pasem. Teraz do dyspozycji mają dwa, ale wąskie.

Jest pas, nie ma znaków

Większość kierowców nie wie jednak o nowym pasie, który jest słabo oznakowany. - Na moście nie ma żadnego znaku pionowego, więc kierowcy jadą tak, jak do tej pory: zajmują skrajnie prawy pas i tam czekają na swoją kolej. Tymczasem mogliby jechać dwoma - relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Nowe znaki poziome i jedna tablica nad jezdnią pojawiają się dopiero przed samym zjazdem. Tu dochodzi do nieporozumień, bo kierowcy stojący po prawej myślą, że ci po lewej po prostu się wpychają - dodaje nasz reporter.

Kierowcy zjeżdżają z mostu Północnego na Wisłostradę

Zjazd z mostu Północnego

Znaki od wtorku

Jak zapowiedział przed południem Jarosław Jóźwiak za ratusza, oznakowanie zostanie poprawione. Ma to nastąpić jeszcze przed wtorkowym porankiem.

Ratusz walczy też wciąż o to, by wprowadzony został zakaz wjazdu dla tirów na modernizowany odcinek.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jarosław Jóźwiak o dodatkowym oznakowaniu zmiany organizacji ruchu na moście Północnym

Węziej na Wisłostradzie

Poszerzenie zjazdu z mostu odbyło się kosztem kierowców, którzy jadą Wisłostradą z Łomianek w stronę centrum miasta. Jezdnia została wprawdzie poszerzona do 4 pasów (dwa dla nich i dwa dla tych zjeżdżających z mostu), ale kawałek za mostem jeden z pasów z Łomianek się kończy.

Na szczęście tu nie ma już korków - po zjechaniu z mostu na Wisłostradę kierowcy mogą odetchnąć.

Wisłostrada

Korek na moście Północnym

Zgodnie z sugestiami ratusza, rano wielu kierowców jadących z Białołęki wybrało most Północny, zamiast Grota-Roweckiego.

- Samochodów jest dużo więcej niż zwykle. Jadą, ale bardzo wolno. Już 100 metrów od Modlińskiej zaczyna się korek - informował o 7 rano Marcinczak.

Jak dodawał, przejazd mostem szedł wolno, ale nie było dramatu. - Zajmuje to 6 - 7 minut - mówił.

roody

Czytaj także: