Marynarska: "pracują dwie koparki". Ratusz: 70 osób i "pełna gama sprzętu"

[object Object]
Prace na MarynarskiejMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

"Praca miała ruszyć pełną parą, a pracują dwie koparki" - napisał o sytuacji na Marynarskiej jeden z czytelników. Ratusz broni się i przekonuje, że na placu budowy działa 70 osób, i pełna gama sprzętu. - Ograniczenia w ruchu potrwają najkrócej jak tylko jest to możliwe - zapewniają urzędnicy.

Nową organizację ruchu na Marynarskiej wprowadzono w sobotę, późnym popołudniem. Jezdnia prowadząca w stronę ulic Sasanki została zamknięta i zamieniła się w plac budowy. Cały ruch przeniesiono na drugą jezdnię, gdzie kierowcy mają teraz do dyspozycji tylko po jednym pasie w każdym kierunku.

W poniedziałek rano informowaliśmy, że zwężenie spowodowało duże utrudnienia. Korki tworzyły się nie tylko na Marynarskiej, ale i na sąsiednich ulicach. Czytelnicy tvnwarszawa.pl zwracali uwagę, że mimo zamknięcia jezdni, prace się nie toczą. A przynajmniej nie tak, jak się spodziewali.

"Godzina 7:30, poniedziałek, wakacje. (…) A na placu budowy, gdzie praca miała ruszyć pełną parą od rana pracują dwie koparki" - napisał jeden z nich. I nie był to głos odosobniony. Na miejsce około godziny 9 udał się nasz reporter Artur Węgrzynowicz, który potwierdził, że prace nie są zbyt intensywne.

- Rzeczywiście nie można powiedzieć, by ruszyły z kopyta. Na placu budowy jest kilka osób i koparka - powiedział. Na wykonanych przez Węgrzynowicza filmach i zdjęciach widać, że zamknięta jezdnia Marynarskiej (choć miała być placem budowy), stoi niemal pusta.

Zwężona Marynarska spowodowała korkiArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Sytuacja zmieniła się około południa, gdy na miejsce pojechał nasz drugi reporter. - Frezowanie trwa. Jeden pas asfaltu jest już zdjęty, trwa zdejmowanie drugiego - powiedział Mateusz Szmelter.

- Frezowarka jest jedna. Dookoła niej stoi pięć wywrotek gotowych do odbierana materiału. Jedna już jest zapełniona, druga właśnie podjeżdża - opisywał.

ZMID: 70 osób na budowie

O plan pracy i komentarz do sytuacji poprosiliśmy Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych (zleceniodawcę inwestycji).

- Na budowie pracuje obecnie 70 osób oraz sprzęt: frezarka do rozbiórki nawierzchni, 12 samochodów ciężarowych wywożących sfrezowaną nawierzchnię bitumiczną, 10 koparek, dwie koparko-ładowarki, ładowarka, beczkowóz konieczny do prac przy usuwaniu nawierzchni, urządzenia czyszczące - zapewniła Agata Choińska-Ostrowska z biura prasowego ZMiD.

Zapowiedziała, że w poniedziałek prace będą trwały do godziny 20, a poza dniami roboczymi mają odbywać się także w weekendy. - Działania wykonawcy są pod stałym nadzorem inżyniera kontraktu. Oczekujemy, że prace będą przebiegały sprawnie i zgodnie z obowiązującym harmonogramem, a ograniczenia w ruchu potrwają najkrócej jak tylko jest to możliwe - przekonywała Choińska-Ostrowska. Jeśli chodzi o niedzielę, urzędniczka podała, że około godziny 9 zakończył się proces wprowadzania zmian w organizacji ruchu. Potem rozpoczęto demontaż słupów oświetleniowych. - Były to prace przygotowujące do zaplanowanej na dzisiaj rozbiórki starej, północnej jezdni Marynarskiej. Rozbiórka już trwa. Dzisiaj zdemontowany został także rozjazd tramwajowy w rejonie ronda Unii Europejskiej - wyliczała.

Problem z inwestycją

Tempo prac na Marynarskiej nie jest bez znaczenia. Nowa organizacja została wprowadzona między innymi po to, by zmniejszyć opóźnienie, które do tej pory złapała inwestycja. Prace ciągną się od lat. Najpierw drogowcy nie mogli wejść na teren w pobliżu węzła z drogą ekspresową S79. Działki trzeba było przejęć od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, co wymagało dodatkowych negocjacji z urzędem wojewódzkim. Z kolei tam, gdzie ma być torowisko, problemy sprawiała magistrala cieplna.

Trzeba było położyć nowe rury. To zaś wymagało ustaleń z właścicielem instalacji - firmą Veolia. Gdy to się udało, prace przy pętli tramwajowej trzeba było odłożyć do maja 2018 roku, ze względu na sezon grzewczy.

Docelowo Marynarska ma być poszerzona do trzech pasów w każdą stronę. Pojawią się drogi dla rowerów i nowe chodniki. Kosz to około 50 milionów złotych. Wykonawcą całego przedsięwzięcia jest Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor Sp. z o.o. Sprawdź objazdy związane ze zwężeniem Marynarskiej:

Zmiany na MarynarskiejUM Warszawa

kw/r

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl