Taksówkarze chcą wsparcia. Protest na ulicach Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Taksówkarze zebrali się na błoniach Stadionu Narodowego
Taksówkarze zebrali się na błoniach Stadionu NarodowegoTVN24
wideo 2/4
Taksówkarze zebrali się na błoniach Stadionu NarodowegoTVN24

Taksówkarze wyjechali na ulice Warszawy i innych miast. Domagają się, aby wziąć ich pod uwagę w tarczy antykryzysowej. Protest wywołał utrudnienia w ruchu.

Uczestnicy protestu zebrali się o godzinie 11 na błoniach Stadionu Narodowego. Tam zostały im przekazane szczegóły trasy przejazdu.

- Samochody są obwieszone flagami biało-czerwonymi. Na miejscu jest też policja - przekazał około godziny 11.15 reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Ruszyli tuż po godzinie 12. - Sprzed Stadionu Narodowego taksówkarze pojadą Wałem Miedzeszyńskim i Trasą Łazienkowską w kierunku Alej Ujazdowskich przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Kolejny punkt trasy to Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii na placu Trzech Krzyży, a potem Pałac Prezydencki - podała reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek.

W związku z protestem kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami niemal w całym mieście. - Ale, jak usłyszeliśmy, protest specjalnie rusza o tej porze, żeby nie było dużych utrudnień w godzinach szczytu. Do godzin szczytu protest ma się zakończyć - informowała Mielcarek.

Wał Miedzeszyński zablokowany

- Taksówkarze jadą bardzo, bardzo powoli, w kolumnie złożonej z kilkudziesięciu, może nawet stu pojazdów. Nie ma asysty policji, to znaczy, że na każdym skrzyżowaniu czy światłach samochody muszą się zatrzymywać. To powoduje, że ta kolumna się bardzo rozciągnęła. Taksówkarze jadą w małych grupach, część z nich nie ruszyła jeszcze nawet sprzed stadionu, więc ci, którzy wyjechali wcześniej zatrzymali się na parkingach w okolicy ulicy Zwycięzców i czekają, aż reszta dojedzie, aby wspólnie wjechać na most Łazienkowski - relacjonował z kolei Węgrzynowicz.

Około godziny 13 na miejsce zjechało tak wielu taksówkarzy, że przejazd Wałem Miedzeszyńskim w kierunku mostu Łazienkowskiego był przez jakiś czas zablokowany. - Wzdłuż planowanej trasy przejazdu jest bardzo dużo patroli policji. Jeżeli ktoś blokuje skrzyżowanie, to funkcjonariusze go spisują i usuwają. Wyrywkowo kontrolują oni też pojedyncze pojazdy i ich kierowców. Jeden z taksówkarzy przekazał mi, że został ukarany mandatem za trąbienie - opisywał nasz reporter.

- Teraz kolumna pojazdów jedzie już bardzo powoli całym mostem Łazienkowskim w kierunku centrum. Tworzą się korki - ostrzegał Węgrzynowicz.

Autobusy na objazdach

Po godzinie 14 taksówkarze dotarli pod siedzibę KPRM w Alejach Ujazdowskich, gdzie przekazali petycję. Kolumna samochodów porusza się wolno tą i pobliskimi ulicami. Warszawski Transport Publiczny przekazał, że w związku z protestem kursowanie autobusów linii 116, 166, 180, 195, 222, 503 i E-2 jest utrudnione.

Przed KPRM przewodniczący związku zawodowego "Warszawski Taksówkarz" Dariusz Chojnowski, przyznał, że współpraca z policją podczas protestu, który odbył się dwa tygodnie temu, układała się lepiej niż dziś. Odniósł się również do odpowiedzi ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina na złożoną wtedy petycję. - Pan Gowin rozpisał się na dwie strony, bardzo wymijająco, że oni mają sytuację pod kontrolą i analizują sytuację na rynku - powiedział Chojnowski.

Jak przekazała Monika Nawrat z Komendy Stołecznej Policji, protest przebiegał spokojnie i zakończył się około godziny 16.20.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Nieprzypadkowa data

"Jutro protestujemy na ulicach wielu polskich miast, by walczyć o obronę naszych miejsc pracy. Mimo złej sytuacji w jakiej znalazła się nasza branża, nie zostaliśmy wzięci pod uwagę przy projektowaniu branżowej tarczy antykryzysowej" - informowali w oświadczeniu taksówkarze. Zaznaczyli, że data protestu nie była wybrana przypadkowo - w środę Senat będzie obradował nad ustawą w sprawie COVID-19. Taksówkarze upatrywali w tym swojej szansy, bowiem ustawa ta określa rodzaj i charakter pomocy dla przedsiębiorców najbardziej poszkodowanych w wyniku wprowadzonych obostrzeń.

"Rozmawiamy z politykami, posłami, senatorami, dziennikarzami. Otrzymaliśmy potwierdzone informacje, że odpowiednia poprawka do ww. ustawy, która uwzględnia taksówkarzy zostanie poddana pod głosowaniu podczas obrad Senatu RP. To czy zostanie przyjęta zależy tylko od nas, od tego czy pokażemy swoją siłę i solidarność" - wyjaśniło Ogólnopolskie Porozumienie Taxi.

Petycja do wicepremiera

Taksówkarze ujawnili wcześniej treść petycji skierowanej do wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Wprowadzone przez Rząd Prawa i Sprawiedliwości obostrzenia związane z pandemią wirusa COVID-19 w zakresie funkcjonowania gospodarki, a w szczególności lokali gastronomicznych, pubów, dyskotek, kin, teatrów, szkół i uczelni wyższych oraz przejście wielu firm w tryb pracy zdalnej, skutkują drastycznym spadkiem liczby osób korzystających z usług licencjonowanych taksówkarzy. Gospodarka to system naczyń połączonych i mimo że taksówkarzom nie uniemożliwiono wykonywania pracy to w związku z ograniczeniem działalności w innych branżach również i my boleśnie odczuliśmy obowiązujące przepisy" - czytamy w petycji.

Taksówkarze twierdzą, że przez pandemię ich przychody spadły nawet o 90 procent i większość z nich nie jest w stanie uregulować płatności do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także podatku dochodowego i podatku od towarów i usług.

"Nie stać nas również na opłacenie rat leasingowych użytkowanych jako taksówki pojazdów czy nawet kosztów życia codziennego. Bez wsparcia ze strony Rządu zostaniemy zmuszeni do zawieszenia, bądź nawet zamknięcia działalności" - alarmują taksówkarze.

Na koniec proszą o to, aby zagwarantować im świadczenia postojowe, zwolnienie z obowiązku opłacania składek z tytułu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, a także pożyczki z urzędu pracy, podlegające umorzeniu po spełnieniu odpowiednich kryteriów.

Warszawa nie była jedynym miastem, gdzie zaplanowano protesty taksówkarzy. Podobne wydarzenia odbyły się również na ulicach Białegostoku, Bydgoszczy, Częstochowy, Katowic, Kielc, Krakowa, Łodzi, Płocka, Poznania, Rzeszowa czy Trójmiasta.

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Minął już tydzień, odkąd w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ile upomnień wystawiono dotąd kierowcom, którzy wjechali do niej nieuprawionym autem.

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Źródło:
PAP

Zatrzymany do kontroli w Warszawie kierowca auta dostawczego twierdził, że wiezie światłowody. Okazało się, że na pace miał ponad 750 litrów nielegalnego alkoholu.

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali do kontroli sternika, który pływał po Narwi. Okazało się, że był pijany. Przekazali, że wydmuchał 1,5 promila.

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca, który potrącił dwóch 12-latków w Borzęcinie Dużym na pierwszy rzut oka nie wyglądał na pijanego. Rozmawiał ze świadkami wypadku, alkohol wyczuli od niego dopiero z bliska. - To znaczy, że on już musiał pić kilka dni - twierdzą mieszkańcy Borzęcina. Miał trzy promile, a samochód, którym potrącił chłopców, nie należał do niego. Jeden z 12-latków zginął na miejscu.

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie występowały utrudnienia w ruchu oraz zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski spotkał się z premierem i prezydentem Polski.

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano aktywiści z Ostatniego Pokolenia po raz kolejny blokowali jedną z głównych ulic w Warszawie. Tym razem usiedli na Czerniakowskiej. Zostali zaatakowani przez agresywnych kierowców oczekujących w korku. Na miejscu interweniowała policja.

Aktywiści zablokowali Czerniakowską. Jeden z kierowców opryskał ich gaśnicą, inny opluł

Aktywiści zablokowali Czerniakowską. Jeden z kierowców opryskał ich gaśnicą, inny opluł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Ostrołęce kierująca bmw zjechała na chodnik, uderzyła w ogrodzenie i potrąciła nastolatkę. Jak podała policja, kobieta była pijana. Podróżowała z dwójką małych dzieci.

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2 samochód osobowy przewrócił się na bok. Kierujący nie odniósł obrażeń. Były utrudnienia w ruchu.

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano w miejscowości Cisie (powiat miński) na autostradzie A2 zderzyły się auto osobowe i ciężarówka. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, odniosły obrażenia.

Zderzenie auta osobowego z ciężarówką na autostradzie. W wypadku ucierpiało dwoje dzieci

Zderzenie auta osobowego z ciężarówką na autostradzie. W wypadku ucierpiało dwoje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę późnym popołudniem 14-letni chłopiec przechodząc przez ogrodzenie "nadział się" na nie dłonią - poinformowało stołeczne pogotowie. Nastolatek został zabrany do szpitala.

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował, że w zasobie komunalnym pozostało do wymiany 157 pieców niespełniających norm. Z kolei w prywatnych domach jest 2437 kopciuchów.

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wykonano pierwszy na świecie wspomagający przeszczep wątroby. Chorej poszkodowanej w wypadku wszczepiono fragment wątroby od dawcy na 11 dni, podczas których odbudował się jej własny organ. Wówczas ten przeszczepiony można było usunąć.

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Źródło:
PAP

Jest coraz więcej wypożyczalni sprzętu wodnego i coraz więcej miejsc, gdzie można zrobić patent motorowodny nawet w jeden dzień, ale w tym czasie nie da się zdobyć doświadczenia - tłumaczył prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Jaworski. Dodaje, że przyczynami tragedii na wodzie są często bezmyślność i brak odpowiedzialności. Równocześnie, jak podkreśla, nad wodą rodzice często nie potrafią upilnować dzieci i ciągłe zgłaszanie ich zaginięcia stało się po prostu "plagą" przez co służby są stawiane na nogi wtedy, kiedy nie powinny.

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

Źródło:
PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w schronisku na Paluchu zainteresowani przyjęciem zwierzaka pod swój dach muszą najpierw zadzwonić do Biura Przyjęć i Adopcji. Zdaniem wolontariuszy to niepotrzebnie wydłuży proces adopcji i w efekcie doprowadzi do spadku ich liczby. Zarzutów wobec zmian wprowadzanych przez dyrekcję placówki jest więcej.

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl