Kierowcy przy płaceniu za parking wybierają aplikacje mobilne, w zapomnienie odchodzi bilon

Strefa płatnego parkowanie w stolicy
Rafał Trzaskowski o rozbudowie sieci transportu szynowego w Warszawie
Źródło: TVN24
Niemal co drugi kierowca za pozostawienie auta w strefie płatnego parkowania w Warszawie płaci aplikacją mobilną. W 2018 roku taki rodzaj płatności wybierał tylko co piąty. W zapomnienie odchodzi z kolei bilon.

Aplikacja mobilna to wygodna i bezpieczna forma opłacania postoju w SPPN. Dla kierowców taka forma płatności jest bardzo korzystna. Nie muszą obawiać się kolejki do parkomatu (parkowanie można opłacić, będąc w samochodzie, bez ryzyka natrafienia na kontrolę podczas dokonywania płatności w parkomacie). Płatność mobilna daje też możliwość opłacenia konkretnego czasu, unikając tym samym nadpłacania – nie trzeba zatem zawczasu wiedzieć, jak długo będziemy parkować.

W okresie od stycznia do lipca tego roku udział płatności mobilnych to już rekordowe 45 procent.

Trzech operatorów

"Od listopada 2022 roku kierowcy mają do dyspozycji trzech operatorów aplikacji mobilnych – MobiParking (firma SkyCash), moBILET (Mobile Traffic Data) oraz FlowBird (FlowBird Group). Możliwość wyboru ma za zadanie podniesienie jakości usług - im większa konkurencja wśród operatorów, tym lepsze działanie i większe możliwości poszczególnych aplikacji. Opłaty za parkowanie w każdej z nich są takie same, jednak chcemy, aby kierowcy mogli dopasować usługę do osobistych preferencji” – informują stołeczni drogowcy.

ZOBACZ: Parkowanie płatne także w weekendy? Wykonali analizę przychodów.

Postój można też opłacać za pomocą wielu aplikacji bankowych. Operatorzy mogą dodatkowo oferować na swój koszt promocyjne oferty, aby zachęcić do korzystania z ich aplikacji.

Bez kartki za szybą czy naklejki

"Od początku 2022 roku, piesze patrole kontrolujące parkowanie w SPPN korzystają z systemu e-kontroli. Oznacza to, że kierowcy nie muszą już umieszczać za szybą kartki czy naklejki informującej o korzystaniu z płatności mobilnych. Teraz kontrolerzy wychodzą w teren wyposażeni w smartfon. Uruchamiają aplikację e-Kontroler, aby połączyć się z bazą danych potrzebnych do kontroli, a następnie za jej pomocą sprawdzają parkowanie. Sprawdzanie polega na skanowaniu tablic rejestracyjnych i ich sczytywaniu" – przypominają drogowcy.

Strefa płatnego parkowania się rozszerza, przybywa więc parkomatów. Ich liczba zacznie jednak w przyszłości spadać wraz z rosnącym udziałem płatności mobilnych.

PRZECZYTAJ: "Osiedlowe uliczki zalane są autami". Chcą parkingu przy stacji metra, dostali odpowiedź.

Są potrzebne, ale w przyszłości...

"Dane pokazują, że wciąż są chętnie używane przez kierowców, więc nie zamierzamy z nich rezygnować. Pewne jest jednak, że w kolejnych latach nie będziemy potrzebowali ich tak dużo, jak dotychczas. Zwłaszcza płatność bilonem szybko traci na popularności. Jeszcze kilka lat temu była to główna metoda płatności, dziś korzysta z niej tylko kilkanaście procent kierowców" - podsumowują drogowcy.

ZOBACZ: W przyszłym roku stołeczne parkoamty mają być wymieniane na nowe.

Czytaj także: