Sąd Rejonowy w Sierpcu zdecydował o tymczasowym areszcie na okres trzech miesięcy dla 40-letniego sprawcy śmiertelnego wypadku w Gorzewie. Z ustaleń policji wynika, że kierowca bmw, będąc w stanie nietrzeźwości, zderzył się z motocyklistą, który zginął na miejscu.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 19 na drodze wojewódzkiej numer 560 w Gorzewie.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 40-letni mieszkaniec powiatu sierpeckiego, kierując samochodem osobowym marki BMW, na prostym odcinku drogi, podczas manewru wyprzedzania kolumny pojazdów, zderzył się z prawidłowo jadącym kierującym motocyklem. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń 48-letni motocyklista zmarł na miejscu zdarzenia - przekazała aspirant Katarzyna Krukowska, rzeczniczka policji w Sierpcu.
Jak ustalili policjanci, kierujący bmw był pijany. - Badanie wykazało 3,5 promila alkoholu. 40-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - zaznaczyła policjantka.
Grozi mu do 20 lat więzienia
We wtorek Sąd Rejonowy w Sierpcu przychylił się do wniosku policji i prokuratury. Zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
- Za spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności - przypomniała aspirant Krukowska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sieprcu