W listopadzie na odcinku od Indiry Gandhi do Ciszewskiego drogowcy zwęzili ulicę Cynamonową i wyznaczyli pasy rowerowe po obu stronach. Niecałe pięć miesięcy później z namalowanych ścieżek niewiele zostało.
Sprawcami mogą być kierowcy samochodów. - Najprawdopodobniej samochody i autobusy wjeżdżają na ścieżkę i ścierają farbę, z powodu wąskiego pasa ruchu. Farba najbardziej wytarta jest w ruchliwych miejscach, czyli w okolicy zjazdów na posesje, stację benzynową i do marketów - wyjaśnia Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodaje, Cynamonowa jest przykładem połączenia wąskiej ulicy z kiepską farbą.
Namalują nowe pasy
O sprawie wie urząd dzielnicy. - Zgłosiliśmy do wykonawcy, żeby w ramach napraw gwarancyjnych poprawił poziome znaki. Zdajemy sobie sprawę, że w niektórych miejscach starcie mogło nastąpić z przyczyn mechanicznych. W tych przypadkach zastanowimy się co zrobić - wyjaśnia Bernadeta Włoch-Nagórny, rzecznik prasowy dzielnicy Ursynów.
- Zapytaliśmy wykonawcę z jakiego powodu namalowane pasy tak szybko się starły. Czekamy na odpowiedź - dodaje.
Rozmazane pasy rowerowe na Cynamonowej
ło/r