Co dwie minuty ktoś zgłasza nielegalne parkowanie

Straż miejska walczy z nielegalnym parkowaniem
Źródło: straż miejska
Ponad połowa zgłoszeń, które wpłynęły do straży miejskiej w ubiegłym roku dotyczyła nielegalnego parkowania. Średnio co dwie minuty dyspozytorzy odbierali tego typu zgłoszenia. Jak informuje warszawska straż miejska, rok 2017 był pod tym względem rekordowy.

"Wyobraźnia kierowców nie zna granic" - tymi słowami straż miejska podsumowuje rok swojej pracy. Z danych wynika, że w znacznej mierze upłynął on właśnie na walce z nielegalnym parkowaniem.

W ubiegłym roku zgłoszeń było 560 tysięcy, przy czym blisko 300 tysięcy dotyczyło nielegalnego parkowania. "W porównaniu do 2016 r. liczba zgłoszeń o kierowcach ignorujących przepisy wzrosła o 41 tysięcy. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba ta wzrosła dwukrotnie - ze 145 tysięcy do blisko 300 tysięcy" - czytamy w komunikacie straży.

Blokowanie chodników, wstrzymywanie ruchu tramwajowego, utrudnianie ruchu na skrzyżowaniach, nieuprawnione zajmowanie kopert dla osób niepełnosprawnych - to sytuacje, którym nadawany jest priorytet. W przypadku takich zgłoszeń strażnicy miejscy interweniują w pierwszej kolejności.

Najgorzej w Śródmieściu

Zgłoszenia dotyczące nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów docierają przede wszystkim od mieszkańców (87 procent wszystkich zgłoszeń). W 2017 roku było ich o 50 tysięcy więcej niż rok wcześniej.

Największy problem z nielegalnym parkowaniem jest w Śródmieściu - 20 procent zgłoszeń pochodzi właśnie z tej dzielnicy (ponad 57 tysięcy zgłoszeń w 2017 r.). Tuż za nim plasują się Mokotów (ponad 38 tysięcy zgłoszeń), Wola (ponad 36 tysięcy zgłoszeń) i Praga Południe (ponad 31 tysięcy zgłoszeń).

Pośród tych 163 tysięcy zgłoszeń, jak informuje straż miejska, 58 procent kierowców nie stosowało się do przepisów o zatrzymaniu i postoju pojazdów, a 36 procent kolejnych zignorowało znaki drogowe

Dzielnice, w których było najmniej zgłoszeń nielegalnie zaparkowanych pojazdów, to peryferyjne Wawer, Rembertów i Wesoła. Aż w 15 dzielnicach straż miejska odnotowała wzrost liczby tego typu zgłoszeń. Tylko w trzech - w Wesołej, we Włochach i na Pradze Północ było ich mniej niż rok wcześniej.

Dwa tysiąca blokad

Interwencja straży miejskiej w przypadku nielegalnie zaparkowanego pojazdu może zakończyć się na kilka sposobów. Gdy kierowcy nie ma na miejscu straż miejska może założyć blokadę, wydać dyspozycję usunięcia pojazdu lub wszcząć czynności w sprawie o wykroczenie - w takiej sytuacji, właściciel pojazdu jest listownie wzywany do wskazania, kto kierował i ta osoba może spodziewać się mandatu.

Jeśli kierowca na miejscu, straż miejska może ukarać go mandatem, pouczeniem lub skierować wniosek o ukaranie do sądu.

W 2017 r. funkcjonariusze przeprowadzili 450 tysięcy interwnecji związanych z nielegalnym parkowaniem. Liczba ta wzrosła w stosunku do roku 2016 o 41,5.

Dyspozycję odholowania pojazdów wydano ponad 17 tysięcy razy. Pośród nich, ponad 1700 pojazdów blokowało miejsca przeznaczone dla osób niepełnosprawnych. Najwięcej takich przypadków było na Mokotowie. Z kolei w Śródmieściu usunięto prawie 4 tysiące samochodów pozostawionych w strefach zakazu oznaczonych znakiem informującym o odholowaniu pojazdu na koszt właściciela.

Coraz częściej strażnicy miejscy wszczynają procedurę zmierzającą do ukarania, podczas nieobecności kierowcy. W ubiegłym roku było ponad 230 tysięcy takich spraw - w ciągu czterech lat liczba takich interwencji wzrosła czterokrotnie.

Ponad dwa tysiące pojazdów zostało w 2017 roku unieruchomionych za pomocą blokady. Niejednokrotnie podczas jednej interwencji funkcjonariusze stosowali to rozwiązanie wobec kilku pojazdów zaparkowanych wzdłuż jednej ulicy.

Rośnie liczba usuwanych wraków

W ubiegłym roku wzrosła też liczba wraków usuniętych z warszawskich ulic. W sumie usunięto ponad 2700 zniszczonych, nieużywanych pojazdów blokujących miejsca parkingowe. Takie zdezelowane samochody mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców i środowiska. Ich otoczenie jest często zaśmiecone, wyciekają z nich płyny eksploatacyjne. Dodatkowo padają one łupem złodziei, którzy jak przekazują strażnicy, wybijają w nich szyby, demontują podzespoły i wycinają elementy karoserii. Najwięcej wraków usunięto na Mokotowie.

Jak informuje straż miejska, w 2017 roku zwiększono częstotliwość kontroli miejsc, uznawanych za najbardziej uciążliwe i najczęściej zgłaszanych przez mieszkańców. Planowane jest też zaostrzenie działań wobec kierowców, którzy nie szanują zieleni miejskiej i pozostawiają samochody na trawnikach lub klepiskach. Kolejnym problemem są też samochody, z których prowadzony jest nielegalny handel. Często blokują one miejsca parkingowe, chodniki i przejścia dla pieszych.

kk/b

Czytaj także: