Skrzyżowanie Jerozolimskich z Białobrzeską już z sygnalizacją świetlną. Podobne zmiany wprowadzono na łuku Niemcewicza.
Przejście przez Aleje Jerozolimskie przy Białobrzeskiej, zarówno przez pieszych jak i urzędników zostało uznane za jeden z "czarnych punktów" na mapie bezpieczeństwa drogowego. Piesi musieli w tym miejscu przekraczać dwie jezdnie o trzech i czterech pasach ruchu.
"Bezpiecznie nie było również tuż obok, na przejściu przez Niemcewicza, gdzie piesi przechodzili przez dwa pasy ruchu za łukiem ruchliwej drogi. Obie lokalizacje były objęte audytem bezpieczeństwa przejść dla pieszych i uzyskały bardzo niskie oceny (2 punkty w 5-punktowej skali)" - tłumaczą teraz urzędnicy. Bezpieczeństwo - według audytorów - ma poprawić montaż sygnalizacji świetlnej.
Ma być bezpieczniej
ZDM właśnie ogłosił, że światła już działają. Jak podają drogowcy, nowa sygnalizacja ma działać w pełnej akomodacji, co w praktyce oznacza, że długość światła zielonego dostosowana jest do aktualnego natężenia ruchu. Urządzenia zostały skoordynowane z tymi na sąsiednich skrzyżowaniach.
"Sygnalizację wyposażyliśmy w detekcję pojazdów i pieszych, a na skrzyżowaniu pojawił się monitoring wizyjny i sygnalizacja akustyczna. Na obu skrzyżowaniach (a także na połączeniu Alej Jerozolimskich ze Szczęśliwicką) powstały przejazdy dla rowerów, które zapewnią ciągłość powstającej drogi dla cyklistów" - czytamy na stronie Zarządu Dróg Miejskich.
W ramach prac zostały wyremontowane chodniki oraz przystanki autobusowe. Dodatkowo, aby poprawić bezpieczeństwo pieszych, przejście przez Aleje Jerozolimskie zostało skrócone i lekko przesunięte w stronę wschodnią.
ZDM zastrzega, że najbliższych dniach na miejscu będą jeszcze trwały drobne prace porządkowe.
Pisaliśmy też o nietypowym rozwiązaniu na jednym z osiedli na Ochocie:
kz/r
Źródło zdjęcia głównego: ZDM