Miał dozorować, co dzieje się w szkole. 74-latek odjechał na rowerze ucznia, usłyszał zarzut kradzieży

W wypadku zginął rowerzysta (zdjęcie ilustracyjne)
Targówek
Źródło: Google Maps
74-letni dozorca jednej ze szkół na Targówku usłyszał zarzut kradzieży. Jak informuje policja, mężczyzna odjechał sprzed szkoły rowerem ucznia. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.

Dzielnicowi z komisariatu na Targówku zostali powiadomieni o kradzieży roweru z terenu jednej ze szkół. Na miejscu - jak relacjonują mundurowi w komunikacie - zapoznali się z nagraniem z kamer monitoringu. "Te zarejestrowały, jak starszy mężczyzna ogląda pozostawiony przez ucznia rower, następnie wsiada na niego i wyjeżdża za ogrodzenie. Po kilku minutach mężczyzna wraca na teren placówki, ale już bez roweru" - opisują policjanci.

Zarzut kradzieży dla 74-letniego dozorcy szkoły

Funkcjonariusze rozpoznali mężczyznę. Po rozmowie z pracownikiem szkoły potwierdzili, że osoba z nagrania jest szkolnym dozorcą. 74-latek został zatrzymany. W komisariacie "złożył krótkie wyjaśnienia" i usłyszał zarzut kradzieży. Jak informuje policja, mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. Nadzór nad postępowaniem w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ.

Czytaj też: Chciał ukraść rower, ale "skorzystał z okazji" i odjechał land roverem

Czytaj także: