Strefa Czystej Fikcji. Osiem miesięcy, zero mandatów

Kontrole straży miejskiej w SCT
Strefa Czystego Transportu już działa
Źródło: TVN24

Przez pierwsze osiem miesięcy funkcjonowania Strefy Czystego Transportu w Warszawie za nieprzepisowy wjazd w jej obszar nie ukarano nikogo. Do sprawdzania wjeżdżających w obszar SCT aut strażnicy miejscy mają zaledwie dwie kamery, do niedawna takie urządzenie było tylko jedno. Organizacje pozarządowe naciskają, by do kontroli włączyć kamery miejskiego monitoringu. Ratusz odpowiada, że to rozważa.

Strefa Czystego Transportu była jednym z najgorętszych tematów ubiegłorocznej kampanii wyborczej w Warszawie. Przewijała się regularnie na dzielnicowych spotkaniach z mieszkańcami ubiegającego się o drugą kadencję Rafała Trzaskowskiego. Ich stałymi gośćmi byli przeciwnicy strefy.

Trzaskowski przekonywał, tłumaczył, uspokajał. W lipcu 2024 roku strefa zaczęła obowiązywać, ale zapisy uchwały Rady Warszawy zostały złagodzone, a obszar obowiązywania ograniczony.

Jedna kamera, zero mandatów

Za egzekwowanie zakazu wjazdu aut benzynowych wyprodukowanych przed 1997 rokiem i diesli z roczników poniżej 2005 odpowiada straż miejska. Formacja permanentnie niedoinwestowana i mierząca się z problemami kadrowymi (stan na luty to 281 wakatów). Aby obsłużyć obszar 37 kilometrów kwadratowych (SCT obejmuje większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic) miasto wyposażyło strażników w… jedną kamerę. Punktów, w których można natknąć się na patrol straży, wyznaczono kilkanaście. Działają tak:

"Patrole odpowiedzialne za to zadanie ustawiają kamerę oraz sprzęt monitorujący w jednym z tych miejsc. Po rozpoczęciu działań strażnicy obserwują obraz z kamery na monitorze. System, połączony z bazą danych, automatycznie odczytuje numery rejestracyjne pojazdów, analizuje dane i wskazuje, czy dany pojazd jest uprawniony do wjazdu do strefy. Pojazdy nieuprawnione są oznaczane na czerwono, co stanowi sygnał dla strażników do ich zatrzymania i przeprowadzenia kontroli. Weryfikacja naruszenia przepisów następuje podczas bezpośredniej kontroli, w trakcie której sprawdzane są dokumenty pojazdu oraz przeprowadzana jest rozmowa z kierującym" – wyjaśnia referat prasowy straży miejskiej.

Jakie są efekty tych działań? Przez pierwsze pół roku obowiązywania zarejestrowano 64 430 pojazdów wjeżdżających do strefy. Wśród nich, jak wylicza straż miejska, ujawniono 740 pojazdów nieuprawnionych, z czego 635 pojazdów wjechało jednokrotnie, 84 - dwukrotnie, 15 trzykrotnie, dwa czterokrotnie. Te liczby są ważne, ponieważ zgodnie z treścią uchwały, która wprowadzała strefę, w ciągu roku można wjechać do niej cztery razy autem niespełniającym norm emisji spalin. Zatem dopiero piąty wjazd i każdy następny zostałby uznany za wykroczenie. Według straży miejskiej, takich jednak nie było.

"Dwa pojazdy, które wjechały pięciokrotnie, oraz jeden pojazd, który wjechał sześciokrotnie - jednak w obu przypadkach rejestracje miały miejsce w ciągu czterech dni, określonych co oznacza, że nie doszło do wykroczenia. Jeden pojazd został zarejestrowany ośmiokrotnie, lecz był to błąd systemu" - precyzuje referat prasowy i podsumowuje, że w świetle tych faktów "funkcjonariusze nie odnotowali naruszeń art. 96c Kodeksu wykroczeń".

Kto nie przestrzega zakazu wjazdu do strefy czystego transportu podlega karze grzywny do 500 złotych.
Kodeks wykroczeń, art. 96c

Strażnicy dostali drugą kamerę

W nowy rok strażnicy weszli z nowy sprzętem. Dostali drugą kamerę do kontroli kierowców. Warszawski Alarm Smogowy zauważył, że w Londynie są prawie cztery tysiące takich urządzeń. "Nawet malutka Bruksela ma niemal 250 kamer monitorujących SCT i automatycznie wystawiających mandaty dla właścicieli aut jej wymagań nie spełniających. Warszawa ma dopiero dwie" - zauważyli gorzko antysmogowi aktywiści.

"W okresie od 1 stycznia do 3 marca 2025 roku system odczytu tablic rejestracyjnych zarejestrował blisko 100 000 pojazdów, ujawniając 777 pojazdów nieuprawnionych do wjazdu do strefy. Wśród nich 739 pojazdów zarejestrowano jednokrotnie, 34 pojazdy wjechały dwukrotnie, a 4 pojazdy - trzykrotnie" - wyliczają strażnicy.

Zatem druga kamera pozwoliła strażnikom pracować intensywniej. W pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku skontrolowali więcej pojazdów niż przez całe drugie półroczne 2024 roku. Tylko bilans mandatów bez zmian - zero.

Miejski monitoring w służbie SCT?

- Przepisy istnieją, ale nie istnieje ich egzekwowanie. Powód jest prosty. Radni, którzy przyjęli uchwałę o strefie wprowadzili tak wiele różnego rodzaju zwolnień, że ryzyko zagrożenia karą jest minimalne - ocenia Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. Jako przykład podaje wspomnianą już możliwość czterech wjazdów autem niespełniającym jakichkolwiek norm. Jeśli zestawimy to z zaledwie dwiema kamerami prawdopodobieństwo poniesienia finansowych konsekwencji jest bardzo niskie.

Odstępstw jest więcej. To najważniejsze dotyczy mieszkańców (zameldowanych i płacących podatki w Warszawie), których do 2027 roku ograniczenia SCT nie dotyczą w ogóle. Podobnie rzecz ma się z samochodami należącymi do firm z siedzibą w Warszawie. Normami silnika swojego auta nie muszą też przejmować się osoby powyżej 70. roku życia. - Można swobodnie prześlizgiwać się dziurami w prawie, bo ich oka są gigantyczne - konstatuje Siergiej.

I podrzuca konkretny pomysł na uszczelnienie luk - rejestrowanie wszystkich wjeżdżających do strefy. - System oparty na miejskim monitoringu. To, co najważniejsze i najdroższe już jest - kamery dobrej rozdzielczości. Oprogramowanie też jest. Problemem jest to, że taki system nie będzie mógł automatycznie wystawiać mandatów, jak to się dzieje w przypadku strefy płatnego parkowania. Podczas ostatniego spotkania w ratuszu usłyszeliśmy, że nie ma podstawy prawnej, by to wprowadzić - opowiada Siergiej.

Ale szybko dodaje, że nawet bez zmian legislacyjnych efektywność egzekwowania przepisów można poprawić. Oparcie się na kamerach monitoringu i wysyłanie powiadomień o nieprzepisowym wjeździe na początek byłoby sygnałem, że miasto podchodzi do sprawy poważnie. Na początek wystarczy.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie oznaczona kolorem zielonym
Strefa Czystego Transportu w Warszawie oznaczona kolorem zielonym
Źródło: Urząd m. st. Warszawy

"Nie ma lidera tego tematu"

Również Nina Józefina Bąk, dyrektorka Clean Cities Campaign nie ma wątpliwości, że zaprzęgnięcie miejskiego monitoringu i automatyzacja wystawiania mandatów to klucz do urealnienia działania SCT. Pytanie, czy jest wola polityczna, żeby przykręcić śrubę kierowcom? - Odnoszę wrażenie, że od kiedy Rafał Trzaskowski rozpoczął walkę o prezydenturę Polski, nikt nie firmuje Strefy Czystego Transportu, nie ma lidera tego tematu - komentuje Bąk.

Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich potwierdza, że kamery pracujące nad newralgicznymi skrzyżowaniami bez problemu są w stanie przeczytać tablice rejestracyjne. - Ale system kontroli SCT to nie są pytania do mnie - zastrzega. O możliwość wykorzystania miejskiego monitoringu do kontroli wjeżdżających aut zapytaliśmy więc w ratuszu.

Niewiele pojazdów nie spełnia kryteriów

Rzeczniczka urzędu miasta Monika Beuth zaznacza na wstępie, że strefa to projekt "rozpisany na kilka etapów, wprowadzany jest stopniowo". Przypomina, że ma także "aspekt edukacyjny". - Straż miejska od początku obowiązywania przepisów, prowadzi kontrole pojazdów w strefie. Na obecnym etapie, niewiele jest pojazdów, które nie spełniają kryteriów SCT, jeśli wziąć pod uwagę wyłączenia przewidziane uchwałą - przyznaje Beuth.

Według rzeczniczki, nie jest możliwe "ze względów prawnych", aby samochody e-kontroli (używane z powodzeniem do kontroli strefy płatnego parkowania) sprawdzały pojazdy pod kątem spełniania kryteriów SCT.

- Natomiast wraz z wejściem w życie kolejnych etapów SCT, efekty będą odczuwalne, a system kontroli będzie dostosowany do większych wymogów strefy. I tak, brane pod uwagę są rozwiązania z wykorzystaniem kamer miejskiego monitoringu, wspólnie ze strażą miejską pracujemy nad technicznymi i prawnymi aspektami. Jest oczywiste, że najlepiej byłoby, aby system był jak najprostszy i w pełni automatyczny - podsumowuje Monika Beuth.

Czytaj także: