W niedzielę na placu Piłsudskiego w Warszawie odbyły się obchody 80. rocznicy powstania Armii Krajowej. - Postawa żołnierzy AK stanowiła fundament, na którym zbudowana została dzisiejsza wolna Polska - mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Oczytano także list od prezydenta Andrzeja Dudy.
Uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza rozpoczęły się o godzinie 12 od "Mazurka Dąbrowskiego" i podniesienia flagi państwowej na maszt. Odczytano także apel pamięci.
Błaszczak: gdyby nie postawa żołnierzy Armii Krajowej, nie byłoby później "Solidarności"
- Spotykamy się dziś, w tym szczególnym miejscu, przy Grobie Nieznanego Żołnierza, żeby oddać cześć żołnierzom Armii Krajowej. Żeby oddać cześć bohaterom, którzy poświęcili swoje życie dla wolnej Polski - mówił szef MON Mariusz Błaszczak.
Przypomniał jednocześnie, jak powstała Armia Krajowa, i wskazywał, że była to armia, która stanowiła wojskowe ramię Polskiego Państwa Podziemnego. - To była armia, której zadaniem była walka o wolną Polskę, walka z niemieckim okupantem - zauważył.
Jak dodał, to zadanie zostało spełnione, "o tyle, o ile mogło być spełnione w tamtych czasach". - Ale można powiedzieć wprost, że gdyby nie postawa żołnierzy Armii Krajowej, nie byłoby później "Solidarności", a gdyby nie było "Solidarności", nie byłoby dziś wolnej Polski. A więc to przesłanie, ta postawa stanowiła fundament, na którym zbudowana została dzisiejsza wolna Polska - powiedział Błaszczak.
Szef MON zaznaczył ponadto, że postawa żołnierzy AK stanowi wzór dla dzisiejszych żołnierzy Wojska Polskiego.
Błaszczak wskazywał, że Armia Krajowa była dużą siłą zbudowaną na woli walki o wolną Polskę. - Siła zbudowana na postawie ludzi, którzy zostali wychowani w umiłowaniu do ojczyzny. To jest bardzo wielka wartość, to jest bardzo ważna wartość - ocenił. - Dlatego jesteśmy wdzięczni za taką właśnie postawę, wdzięczni za poświęcenie. Jesteśmy wdzięczni za to wszystko, co związane jest z etosem żołnierzy Armii Krajowej - mówił Błaszczak.
Duda: pragniemy iść dalej w przyszłość wierni pamięci i wartościom, które przekazali nam weterani Armii Krajowej
List prezydenta Andrzeja Dudy odczytała szefowa jego kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych. "Składamy dzisiaj hołd pamięci żołnierzy Polski Podziemnej, pochylamy głowy na znak szacunku dla ich czynów, ofiar i zwycięstwa - napisał prezydent w liście do uczestników uroczystości. Dodał, że to właśnie żołnierzom Armii Krajowej zawdzięczamy zachowanie tożsamości naszej wspólnoty i ocalenie etosu patriotycznego w czasach najtrudniejszej próby, kiedy nasz naród był śmiertelnie zagrożony przez dwa wrogie totalitarne imperia.
Jak podkreślił Andrzej Duda, testament Polski Walczącej stał się inspiracją, natchnieniem i zobowiązaniem dla następnych pokoleń, które już w warunkach pokoju, ale zarazem komunistycznego zniewolenia, nadal dążyły do odzyskania pełnej niepodległości.
"Dziś my, obywatele Polski w wolnej i demokratycznej poprzez swoją działalność publiczną pracę zawodową i społeczną umacniamy suwerenność i bezpieczeństwo naszego państwa. Pragniemy iść dalej w przyszłość wierni pamięci i wartościom, które przekazali nam weterani Armii Krajowej" - napisał w liście prezydent RP.
Na zakończenie listu, podziękował za uczczenie rocznicy i za symboliczne podkreślenie woli kontynuacji, a nade wszystko za codzienny wysiłek urzeczywistniania idei, którymi kierowali się żołnierze Armii Krajowej. "Życzę Polsce i nam, wszystkim Polakom, aby etos i tradycje Armii Krajowej trwały w kolejnych pokoleniach naszych rodaków" - podsumował.
Nizieński: nad wschodnią granicą zbierają się ciemne chmury
Przewodniczący Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Bogusław Nizieński odczytał z kolei przesłanie żołnierzy AK do młodego pokolenia. - 80 lat minęło od chwili, gdy naczelny wódz podpisał wniosek o przemianowaniu Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Staliśmy się armią, która skupiła w swoich szeregach setki tysięcy Polaków gotowych do walki o niepodległość ojczyzny. Dziś pozostała nas garstka spoglądających na rzeczywistość z wyżyny sędziwego wieku, dumnych z dokonań, ale też zatroskanych o przyszłość naszych dzieci, wnuków i prawnuków - mówił Nizieński.
Zaznaczył, że o formację jego pokolenia zadbali rodzice, nauczyciele i instruktorzy harcerscy. - Dobrze nas przygotowali do zadań, które podjęliśmy w czasie wojny. Przysięgaliśmy wiernie i nieugięcie stać na straży honoru Polski i nic się w tym względzie nie zmieniło - podkreślił.
Przypomniał rozkaz gen. Leopolda Okulickiego rozwiązujący AK, który nakazywał prowadzenie dalszej działalności w duchu pełnej niepodległości państwa polskiego i ochrony ludności polskiej przed zagładą. - Wyznaczył nam rolę przewodników narodu. Główne cele zostały osiągnięte. Polska odzyskała suwerenność a Polacy przetrwali jako naród. Ciągle jeszcze poczuwamy się do obowiązku duchowego przewodniczenia naszemu narodowi. Staramy się wypełnić ten nakaz, czując moralne wsparcie ze strony ludzi, którzy na co dzień okazują nam szacunek - mówił Nizieński.
Zdaniem przewodniczącego Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych "żyjemy w niespokojnych czasach". - Pandemia zabrała wielu drogich nam ludzi. Nad wschodnią granicą zbierają się ciemne chmury i kwestionowane jest prawo narodów europejskich do suwerenności. Z niepokojem pytamy, czy przetrwa Polska jako niepodległy byt? Czy uda się zapewnić trwałe bezpieczeństwo naszym obywatelom i ustrzec granice przed zewnętrznym zagrożeniem? Odpowiedzi udzielicie wy, młodzi. Wszystko zależy od was - od waszej determinacji i przekonania, że warto podjąć trud w służbie dla ojczyzny. Prosimy was o to, byście jej dobrze służyli, byśmy mogli odejść z poczuciem, że pozostawiamy kraj w dobrych rękach - zaapelował.
Decyzją generała Sikorskiego ZWZ zmieniła się w AK
Główną uroczystość poprzedziła msza w katedrze polowej Wojska Polskiego, w której uczestniczyli m.in. minister Błaszczak i kadra dowódcza Wojska Polskiego.
14 lutego 1942 roku z rozkazu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych generała Władysława Sikorskiego, istniejący dotychczas Związek Walki Zbrojnej (ZWZ) - zbrojne struktury Polskiego Państwa Podziemnego, został przemianowany na Armię Krajową (AK).
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl