Kolejny incydent przy pomniku smoleńskim na placu Piłsudskiego. W niedzielę wieczorem policjanci zatrzymali mężczyznę z bronią - poinformowała Komenda Stołeczna Policji w Warszawie.
W niedzielę przed godziną 22 policjanci zatrzymali 70-letniego mężczyznę, który miał przy sobie "przedmiot wyglądający na długą broń pneumatyczną".
"Policjanci realizujący zabezpieczenie wydarzeń w rejonie Pl. Piłsudskiego w Warszawie, tuż przed godziną 22:00 zatrzymali 70-letniego mężczyznę, który w zgromadzeniu posiadał przedmiot wyglądający na długą broń pneumatyczną. Czynności w toku. To już druga osoba z bronią zatrzymana przez stołecznych policjantów w ostatnich dwóch dniach w tym miejscu" - napisała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji w Warszawie.
Kolejny tego typu incydent
Niedzielne wydarzenie to kolejny tego typu incydent. W sobotę o godzinie 13.20 do Komendy Stołecznej Policji wpłynęła wiadomość, że nieznany mężczyzna wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie i ma przy sobie przedmiot przypominający broń. Groził, że jeżeli służby do niego podejdą, popełni samobójstwo. Z mężczyzną trwały negocjacje, na miejscu byli policyjni negocjatorzy i kontrterroryści.
O godzinie 16.45 komisarz Małgorzata Wersocka przekazała, że mężczyzny nie ma już na pomniku. - W wyniku podjętych negocjacji mężczyzna zszedł około (godziny) 16.35 z pomnika, po czym został obezwładniony i zatrzymany przez policję.
- Policjanci użyli granatów hukowych, co miało służyć dezorientacji (mężczyzny), natomiast nie wywołało żadnych uszkodzeń ciała. Można uznać, że zagrożenie już minęło - przekazał Jacek Wiśniewski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, przed godz. 17.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji w Warszawie