Warszawscy policjanci wyjaśniają sprawę kradzieży rozbójniczej. - Napastnik najpierw ukradł portfel z jednego z pomieszczeń szpitalnych, a następnie zaatakował gazem łzawiącym personel szpitala i inne osoby, które próbowały go zatrzymać - przekazał rzecznik śródmiejskiej policji podinspektor Robert Szumiata i zaapelował o pomoc w namierzeniu mężczyzny, którego zarejestrowały kamery monitoringu.
Do zdarzenia doszło 19 grudnia ubiegłego roku w jednym z warszawskich szpitali. Jak podał podinspektor Szumiata, około godziny 10.35 do budynku wszedł kulejący mężczyzna i skierował się wprost do jednego z pokoi służbowych. Tam ukradł portfel należący do osoby z personelu placówki, po czym skierował się do wyjścia.
- Mężczyznę próbowali zatrzymać pracownicy szpitala oraz przypadkowi świadkowie. Wtedy napastnik użył wobec nich gazu łzawiącego oraz siły fizycznej, odpychając osoby, który stanęły mu na drodze ucieczki. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery - przekazał policjant.
I zaapelował: - Każdy, kto na upublicznionym nagraniu oraz zdjęciach rozpoznaje poszukiwanego mężczyznę, proszony jest o kontakt osobisty z policjantami prowadzącymi tę sprawę w siedzibie jednostki przy ulicy Wilczej 21 bądź kontakt telefoniczny pod numerem 477 237 582. Informację można przekazać także pisząc na adres: rafal.kocyk@ksp.policja.gov.pl
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I, Śródmieście