W poniedziałek stołeczny ratusz poinformował, że wykonawca parkingu podziemnego na placu Powstańców Warszawy otworzył kolejny wyjazd, co nieco usprawni ruch w rozkopanym Śródmieściu. Sama inwestycja - jak deklarują urzędnicy - jest prawie gotowa, ale wątpliwości budzi wygląd pawilonu wejściowego na parking, który znacząco różni się od tego, co pokazano na wizualizacjach.
"Kierowcy mogą teraz przejechać plac Powstańców Warszawy wzdłuż dawnej sali operacyjnej Narodowego Banku Polskiego. Pomiędzy Warecką a Świętokrzyską jest jeden kierunek ruchu. Na skrzyżowaniu ze Świętokrzyską można skręcić w prawo i lewo lub pojechać prosto. Wcześniej wykonawca wydzielił od strony ulicy Szpitalnej osobny pas do skrętu w ulicę Boduena oraz wyjazd z ulicy Wareckiej do Boduena i Jasnej. Pomiędzy Warecką a Boduena jest ruch dwukierunkowy" - wyjaśnił ratusz.
Ponadto drogowcy odwrócili też ruch na ulicy Moniuszki. Teraz przejazd jest w kierunku placu Powstańców Warszawy i dalej, przed Prudentialem, do Świętokrzyskiej.
W związku z rozpoczętą równolegle przebudową Złotej i Zgody w rejonie obu inwestycji tworzyły się gigantyczne korki. Powody do narzekań mieli mieszkańcy okolicznych uliczek: Baczyńskiego, Wareckiej, Jasnej czy Boduena. Zatory tworzyły się w porannym szczycie komunikacyjnym i utrzymywały się niemal przez cały dzień.
Betonowy bunkier i wystające rury
Urzędnicy podkreślają, że inwestycja placu Powstańców Warszawy jest już niemal na finiszu. Uruchomienie parkingu jest planowane jeszcze w tym roku. Pod powierzchnią wybudowano cztery kondygnacje z 420 miejscami postojowymi. Z kolei na placu pojawiły się instalacje stanowiące infrastrukturę towarzyszącą podziemnemu parkingowi.
Wyróżnia się pawilon wejściowy, usytuowany w centralnej części niedużego placu. Uwagę przykuwa jego ciężka, betonowa konstrukcja z wystającymi na dachu blaszanymi elementami klimatyzacji. Jak zauważył dziennikarz "Gazety Stołecznej", wygląd pawilonu mocno odbiega od wersji przedstawianej na wizualizacjach. Na nich jest lekki, subtelny, nie rzuca się w oczy. Beton maskują szklane ściany, a blaszaków na dachu po prostu nie ma.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth zapewniła w rozmowie ze "Stołeczną", że "obecny widok nie jest procesem zakończonym". - Instalacje nad wejściem mają być przesłonięte blendą maskującą, a ich wysokość ma nie przekraczać poziomu dachu więcej niż 90 centymetrów - powiedziała przedstawicielka ratusza.
Przez 36 lat parking będzie prywatny
Jak zapowiadał wcześniej stołeczny ratusz, w rejonie placu, wraz z otwarciem parkingu, na stałe zmieni się organizacja ruchu. Dotychczas jednokierunkową ulicą Mazowiecką można jeździć w dwie strony. Dla jadących Świętokrzyską od strony Nowego Światu będzie wyodrębniony pas do skrętu w lewo, którym kierowcy będą mogli dostać się do podziemnego garażu.
Parking pod placem Powstańców Warszawy powstaje w formule koncesji. Prywatnym partnerem jest spółka IMMO Park Warszawa, należąca do Mota-Engil Central Europe. To ona finansuje inwestycję, będzie eksploatowała parking przez 36 lat, próbując na nim zarobić. Po tym czasie obiekt zostanie przekazany w zarządzanie miastu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Wegrzynowicz/tvnwarszawa.pl