17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

Mężczyzna zatrzymany przez policję
"Osoba sprawcy została ustalona, jest to 15-latka"
Źródło: TVN24
Prokuratura wyjaśnia sprawę śmierci 17-letniego Rafała z Marek. Śmiertelny cios nożem nad Wisłą w Warszawie miała zadać 15-letnia Gabriela, jego znajoma. W sprawie zatrzymano jeszcze dwóch 19-latków, jeden z nich to chłopak podejrzanej, który po tragedii miał ukryć nóż.

W piątek wieczorem w Warszawie doszło do ataku na 17-letniego Rafała. Nastolatek został ugodzony nożem nad Wisłą, w rejonie wejścia do stacji metra Centrum Nauki Kopernik. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. W sobotę policjanci zatrzymali trzy osoby: 15-letnią Gabrielę, 19-letniego Dominika oraz 19-letniego Adriana. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Mimo wysiłku lekarzy - w poniedziałek poszkodowany zmarł.

Udało nam się ustalić, jak doszło do tragedii.

Kłótnia przerodziła się w szarpaninę, uczestnicy znali się

Młodzież z powiatu wołomińskiego spotkała się na bulwarze, przy stacji metra. Wszyscy się znali. W trakcie spotkania doszło do sprzeczki - początkowo nie pomiędzy Gabrielą a Rafałem, a ich znajomymi, konkretnie kolegą dziewczyny i kolegą chłopaka. Kłótnia przerodziła się w szarpaninę, wtedy 15-latka miała pchnąć 17-latka nożem. Wiemy też, że podejrzana była w konflikcie z dziewczyną ofiary.

- Wbrew pozorom mamy do czynienia z prozaiczną przyczyną - utarczką słowną. Od utarczki słownej doszło do ekscesu w postaci uderzenia nożem, skończyło się nieszczęśliwie - przekazał we wtorek Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

- To była przypadkowa ofiara - usłyszeliśmy od osoby znającej sprawę.

Nóż znaleziono w mieszkaniu jednego z 19-latków

Podejrzana nastolatka oraz jej chłopak i znajomy zostali zatrzymani w sobotę.

19-letni mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 239, czyli "utrudnianie postępowania karnego czynu", a także z art. 240 - "niezawiadomienia o przestępstwie polegającym na ciężkim uszczerbku na życiu i zdrowiu innej osoby" oraz z art. 162, czyli "nieudzielenie pomocy osobie pokrzywdzonej w sytuacji, gdy udzielenie pomocy nie naraża na niebezpieczeństwo osoby".

Mężczyzna zatrzymany przez policję
Mężczyzna zatrzymany przez policję
Źródło: KRP I

To oni, zdaniem prokuratury, mieli ukryć narzędzie zbrodni. Nóż, który jest już zabezpieczony, był ukryty w mieszkaniu jednego z nich. Utrudniali też postępowanie, wprowadzając śledczych w błąd.

Dziewczyna została zatrzymana na Ursynowie w mieszkaniu matki. 19-latków zatrzymano w domach rodzinnych w powiecie wołomińskim.

Mężczyzna zatrzymany przez policję
Mężczyzna zatrzymany przez policję
Źródło: KRP I

Trafiła do zakładu poprawczego, odpowie jak dorosła?

We wtorek 15-latka ma trafić do zakładu poprawczego o zaostrzonym rygorze w Zawierciu.

15-latkę oskarżono o czyn z art. 156 Kodeksu karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego chorobą realnie zagrażającą życiu i zdrowiu. Ale wszystko wskazuje na to, że zarzut zostanie zmieniony w związku ze śmiercią poszkodowanego.

Niewykluczone, że podejrzana będzie odpowiadać jak osoba dorosła. - Istnieje możliwość, by osoba nieletnia, która ukończyła 15. rok życia, mogła odpowiadać jak dorosły w oparciu o artykuł 10 paragraf 2 Kodeksu karnego - mówił wcześniej Piotr Skiba. Sąd zdecyduje o tym po uzyskaniu opinii biegłego psychologa.

Czytaj także: