Portret kompozytora pędzla Ary Scheffera można oglądać do 30 stycznia w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie. Obraz został wypożyczony z Muzeum Dordrechtu (Holandia), rodzinnego miasta malarza.
Dzieło jest prezentowane na wystawie czasowej "Chopin. Potęga znaku".
- Z biegiem lat ten słynny, wyidealizowany i nieskomplikowany kompozycyjnie, obraz przeobraził się w znak rozpoznawczy o potężnym zasięgu – podkreśliła kuratorka wystawy Marta Tabakiernik. - Możemy się o tym przekonać, wypatrując nawiązań do portretu - bardziej lub mniej przetworzonego - w pozostałych pracach prezentowanych na wystawie: Marcina Maciejowskiego, Anny Piesiewicz, Roberta Kuty, Anny Suwałowskiej, Jerzego Sachy, Piotra Micherewicza i Agaty Anny Gaber – wyjaśniła.
Również do tego portretu nawiązał Andrzej Heidrich projektując banknot o nominale 5000 zł emitowany w latach 80. XX wieku. Jak pisał Stefan Kisielewski: "Chopin jest jak ów magiczny przedmiot, mający w każdym zwierciadle różne odbicie". "W tych różnorodnych zwierciadłach współczesnej kultury znajdujemy nie tylko odbicia Chopina, ale i ludzkich potrzeb, oczekiwań i wartości" - czytamy na stronie Muzeum.
8 stycznia o godz. 16 gości muzeum oprowadzi po wystawie Marta Tabakiernik, natomiast 22 stycznia - dr Seweryn Kuter.
Natomiast 15 stycznia o godz. 15 w cyklu "Salon Chopinowski" odbędzie się wykład historyka sztuki Przemysława Głowackiego, przybliżający postać i twórczość Ary Scheffera.
Wydarzenie realizowane jest w ramach #RokRomantyzmuPolskiego
Źródło: PAP