Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody mazowieckiego uchylające uchwałę o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania o Saską Kępę i Kamionek. To jednak nie koniec batalii. Wojewoda zapowiada odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Przypomnijmy: 14 kwietnia wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność w całości uchwały wprowadzającej strefę płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie. 20 kwietnia na sesji Rady Warszawy, radni zadecydowali o zaskarżeniu decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Wojewoda zapowiada odwołanie
W piątek, 25 sierpnia WSA wydał wyrok, w którym uchylił zaskarżone rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody mazowieckiego, a także zasądził od wojewody na rzecz m.st. Warszawy 480 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowo-administracyjnego.
"Sprawa została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięcia Sądu, będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnienia" - poinformował WSA.
Wyrok jest nieprawomocny. Stronom postępowania będzie przysługiwała możliwość jego zaskarżenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od dnia doręczenia odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem.
Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Damgara Zalewska w rozmowie z tvnwarszawa.pl potwierdziła, że wojewoda będzie odwoływał się do NSA.
- Wyrok WSA potwierdza, że działamy zgodnie z prawem - oceniła z kolei rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth. - To także dobra wiadomość dla mieszkańców osiedli na Pradze Południe, ponieważ wprowadzenie strefy płatnego parkowania ułatwia zaparkowanie samochodu w pobliżu domu, czego przykłady mamy w innych dzielnicach, gdzie SPPN już jest - dodała.
"Bez dokonywania jakiejkolwiek analizy"
Wojewoda mazowiecki, informując w kwietniu o uznaniu za nieważną uchwałę rady miasta ws. SPPN, jako powód podał m.in sprzeciw mieszkańców, brak aktualnych analiz, nieprawidłowy sposób przyjęcia uchwały.
Wiceprezydent Warszawa Michał Olszewski zaznaczył, że miasto nie tylko jest zdziwione samym zakwestionowaniem uchwały, ale przede wszystkim jego uzasadnieniem. - To się dzieje bardzo rzadko, aby bez dokonywania jakiejkolwiek analizy, wojewoda dokonał rozstrzygnięcia wyłącznie w oparciu o materiały, które pojawiały się w mediach oraz o przesłany projekt uchwały i protokół z sesji Rady Warszawy - zauważył.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ZDM